Marcin Lewicki
Marcin Lewicki| 

Pojechał z dziewczyną do lasu. Na ich widok leśnicy wezwali służby

251

Nie tak wyobrażała sobie podróż po lesie imprezowa para ze Świdnika (woj. lubelskie). Ich eskapada zakończyła się na stercie drewna i interwencji służb. Obydwoje byli pijani. Teraz grozi im surowa kara.

Pojechał z dziewczyną do lasu. Na ich widok leśnicy wezwali służby
Wybryk pary nie pozostanie bez konsekwencji. Kierowcę może czekać długa odsiadka (Policja)

Patrolujący las leśnicy zauważyli dużego busa, który wylądował na stercie pociętego drzewa. Patrol znalazł przy aucie wyraźnie zdenerwowaną parę. Od kobiety i mężczyzny czuć było alkohol.

Na miejsce leśnicy natychmiast wezwali patrol funkcjonariuszy, którzy zbadali 37-latkę i 25-latka. Przypuszczenia leśników okazały się słuszne. Obydwoje byli pijani. W wydychanym powietrzu mieli odpowiednio 2,5 promila i promil.

Żadne z nich nie przyznawało się początkowo do kierowania pojazdami. Obydwoje zostali zatrzymani w policyjnym areszcie — przekazała w rozmowie z Dziennikiem Wschodnim st. asp. Elwira Domaradzka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świdniku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Na ratunek Karpatom! Aktywiści zwracają uwagę na poważny problem

Jak doszło do tego, że znaleźli się w lesie, uderzając w stertę drzewa? Przez kilka dni wspólnie imprezowali, w tym spożywali znaczne ilości alkoholu. Libację przerywali tylko na spanie.

Eskapada zakończyła się na drzewie!

Po zakończeniu alkoholowego maratonu mężczyzna postanowił zabrać kobietę na przejażdżkę. Para chciała się przewietrzyć. Obydwoje wjechali do lasu, ale kierowca nie był w stanie opanować pojazdu.

Podczas jazdy wjechał w ułożone w stos ścięte drzewa, a samochód się zawiesił - przekazała "Dziennikowi Wschodniemu" policjantka.

Według sprawców, po całym zajściu para zdenerwowana udała się do sklepu, aby zakupić alkohol, który spożywała w oczekiwaniu na pomoc. Wtedy właśnie pojawili się leśnicy, którzy zaalarmowali policjantów.

Aktualnie służby ustalają czy mężczyzna prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Został poddany specjalnemu badaniu retrospektywnemu. Jeżeli jego wynik będzie pozytywny, to kierowcy grozi kara pozbawienia wolności do lat dwóch i grzywna sięgająca nawet 60 tysięcy złotych.

Co istotne, został on już ukarany mandatem za nieuprawniony wjazd do lasu.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić