aktualizacja 

Poszli pod blok Olka z Gdyni. Mieszkańcy mówili, że widok przeraża

72

Śmierć 6-letniego Olka z Gdyni wstrząsnęła całym krajem. Jego grób otoczony jest sporą ilością zabawek i kwiatów. Jak informuje "Fakt", z podwórka mieszkania Grzegorza Borysa zniknęły zabawki, które zostały rozrzucone na placu zabaw. Okoliczni mieszkańcy mówią, że widok jest przerażający.

Poszli pod blok Olka z Gdyni. Mieszkańcy mówili, że widok przeraża
Śmierć Olusia wstrząsnęła całą Polską. Smutny widok przed jego blokiem (Policja, X)

Koszmar wydarzył się 20 października 2023 roku w Gdyni przy ul. Górniczej. Mama, która miała złe przeczucia, wróciła wcześniej z pracy do domu. Kobieta znalazła tam 6-letniego synka z ranami ciętymi szyi. Dziecko już nie żyło. Na miejscu tragedii do późnych godzin nocnych pracowała policja i prokuratura. Zabezpieczano ślady.

Ojca Olka poszukiwano przez 18 dni. Było wiadomo, że uciekł do lasu. W obławie na niebezpiecznego przestępcę brały udział setki policjantów, żandarmów wojskowych, strażaków i strażników leśnych. W poniedziałek, 6 listopada służby znalazły ciało mężczyzny na mokradłach w okolicy rozlewiska Lepusz.

Z przekazanych informacji wynika, że choć chłopiec spał w momencie, w którym dopadł go morderca, ale ostatecznie miał być świadomy tego, co się działo. Wskazują na to znajdujące się na jego ciele ślady oraz rany.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Program specjalny Wirtualnej Polski, wydanie 10.01

Smutny widok przed blokiem ojca Olusia

Po kilku miesiącach od tragedii, dziennik "Fakt" od mieszkańców Fikakowa dostał niepokojące informacje. Mieszkanie na parterze, w którym doszło do zbrodni, cały czas nie daje o sobie zapomnieć. Tarasowe okna wciąż zasłaniają wielkie biało-niebieskie zasłony.

Nie rozumiemy, dlaczego nikt ich stąd nie zdejmie. Wyglądam przez okno, przechodzą obok i widzę te zasłony, a zaraz potem przychodzi myśl o tym morderstwie Olka - mówią okoliczni mieszkańcy.

To nie koniec, bowiem w przydomowym ogródku mieszkania Grzegorza Borysa, wśród całego panującego tam bałaganu, były zabawki 6-letniego Olusia. W oczy rzucał się między innymi duży zabawkowy samochód i kilka innych dziecięcych rzeczy. Teraz te zabawki ktoś z rodziny chłopca wyrzucił na plac zabaw.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
To jest przerażający widok. Nie wyobrażam sobie, żeby nasze dzieci miały bawić się zabawkami tego biednego, zamordowanego chłopca, to jest straszne - dodają mieszkańcy.
Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić