Potrąciła 10-latka na pasach. Chłopiec zmarł. Rusza proces

W Sądzie Rejonowym w Wejherowie rozpoczął się proces przeciwko Annie Sz., która w grudniu 2022 roku potrąciła na oznakowanym przejściu dla pieszych w Redzie 10-letniego chłopca. Dziecko zmarło po kilkunastu dniach w szpitalu.

Ruszył proces w sprawie śmiertelnego potrącenia 10-latka.Ruszył proces w sprawie śmiertelnego potrącenia 10-latka.
Źródło zdjęć: © PAP | Andrzej Jackowski
oprac.  AWWA

Prokuratura zarzuciła kobiecie umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym oraz prowadzenie pojazdu pod wpływem środków działających podobnie do alkoholu. W jej krwi wykryto wysokie stężenia diazepamu, estazolamu, nordiazepamu i tramadolu.

We wtorek przed sądem oskarżona przyznała się do spowodowania wypadku, jednak nie przyznała się do prowadzenia pod wpływem substancji działających podobnie do alkoholu. Odmówiła także odpowiadania na pytania, poza tymi zadawanymi przez sąd i swojego obrońcę.

Sędzia Piotr Rogoziński odczytał wyjaśnienia oskarżonej złożone w trakcie postępowania przygotowawczego. Anna Sz. wskazała w nich, że na przełomie listopada i grudnia 2022 roku odwiedziła ją przyjaciółka mieszkająca na stałe w Australii. Ze względu na trudną sytuację rodzinną i związany z nią stres, przyjaciółka dała jej silny środek na uspokojenie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Odkrycie w cichej wiosce na Podlasiu. Zatrzymano obywateli Meksyku

Stwierdziłam, że nie jestem aż tak zdenerwowana i tabletkę tę schowałam do saszetki, gdzie przechowywałam inne lekarstwa – wyjaśniła oskarżona.

Dodała, że w dniu wypadku, już po tym, jak do niego doszło, zażyła właśnie tę tabletkę oraz estazolam. - Nie wiedziałam, jakie to będzie miało skutki dla późniejszych wyników badań. Dążąc do wyjaśnienia tego, co się stało, że w mojej krwi znalazł się diazepam, przeprowadziłam rozmowę z Mirosławą Z., która potwierdziła, że podczas swojego pobytu dała mi właśnie taki lek, zawierający diazepam – wskazywała oskarżona.

Przed sądem zeznawała także przyjaciółka Anny SZ.

W trakcie rozprawy zeznawała przyjaciółka Anny Sz., która miała wręczyć jej środek na uspokojenie. Mirosława Z. podkreśliła, że była w Polsce pod koniec 2022 roku. Przyjechała na pogrzeb brata. - Nie zażywałam wówczas żadnych środków psychotropowych, ale miałam je przy sobie (…). Jedną tabletkę tego leku dałam Ani. Było to dosyć długo przed wypadkiem – mówiła świadek.

Do wypadku doszło 20 grudnia 2022 roku na drodze krajowej nr 6 w Redzie. Z ustaleń policji wynika, że Anna Sz., kierując oplem mokka i jadąc ulicą Wejherowską w kierunku Wejherowa, nie zachowała szczególnej ostrożności. Miała ominąć lewym pasem pojazdy stojące przed oznakowanym przejściem dla pieszych i uderzyć w prawidłowo przechodzącego przez jezdnię 10-latka. Po wypadku ciężko ranne dziecko zostało przetransportowane do szpitala, gdzie zmarło 2 stycznia ubiegłego roku w wyniku doznanych obrażeń wielonarządowych.

Sąd wyznaczył kolejny termin rozprawy na 23 października br.

Wybrane dla Ciebie
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"