Prezydent Poznania oszczędza na cieple. Powiadomili inspekcję pracy

56

Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania, nie spodziewał się, że po jego wpisie wybuchnie tak duża dyskusja. W mediach społecznościowych pochwalił się, że w jego gabinecie temperatura wynosi 14 st. C. Jak dowiedziała się "Gazeta Wyborcza", zaniepokojeni politycy lewicy zgłosili sprawę do inspekcji pracy.

Prezydent Poznania oszczędza na cieple. Powiadomili inspekcję pracy
Prezydent Poznania oszczędza na cieple. Lewica powiadomiła inspekcję pracy (Facebook)

Przypomnijmy, że Jacek Jaśkowiak zachęcał poznaniaków do oszczędzania poprzez obniżenie temperatury w mieszkaniach. Prezydent Poznania zaczął od siebie, ponieważ kilka dni temu pochwalił się w mediach społecznościowych, że w jego gabinecie temperatura wynosi 14 st. C.

Temperatury na zewnątrz coraz niższe. Odczuwalnie spadły także w moim gabinecie. Dziś termometr wskazywał około 14 st. C. Najwyższy czas zatem wyciągnąć z szafy cieplejszy sweter, bo kaloryfery - zgodnie z zapowiedzią - zakręcone. Ma to szereg korzyści - dla klimatu, bo emitujemy mniej CO2 i dla portfela, bo zużywamy znacznie mniej energii - napisał Jaśkowiak.
Zobacz także: Antarktyda. Spełnia się czarny scenariusz naukowców

Jak się okazuje, to nie koniec tej sprawy. Na wpis prezydenta zareagowali przedstawiciele Nowej Lewicy. Jak donosi "Gazeta Wyborcza", wysłali oni pismo do Państwowej Inspekcji Pracy ze skargą na niskie temperatury w gabinecie prezydenta Poznania.

Jeżeli jest niska temperatura w gabinecie prezydenta Jacka Jaśkowiaka i on sam tam przebywa, to niech się sam katuje. Natomiast jeżeli przebywają tam pracownicy, a ci muszą czasami wejść do gabinetu prezydenta, to znaczy że przebywają w temperaturze niezgodnej z prawem - tłumaczy wiceszef Nowej Lewicy Bartłomiej Stroiński.

Niska temperatura w gabinecie prezydenta. Urząd odbija zarzuty

Urzędnicy odbijają piłeczkę i twierdzą, że nikt nie jest zmuszany do przebywania w niższej temperaturze, niż przewidują to przepisy. Rzeczniczka prezydenta Joanna Żabierek w odpowiedzi przesłanej "Gazecie Wyborczej" zapewnia, że w pozostałych pomieszczeniach temperatura jest wyższa i spełnia wymogi.

Jak czytamy, gabinet prezydenta Poznania standardowo wyposażony jest w centralny system grzewczy", a prezydent - jak każdy pracownik - może regulować temperaturę w pomieszczeniu i z tej możliwości korzysta.

Prezydent jako osoba publiczna, chętnie promuje prosportowy i prozdrowotny styl życia, a także proekologiczne postawy społeczne. Jeżeli rozwiązania, które proponuje, służą jednocześnie oszczędnościom czy ochronie klimatu, to takie wzorce są w dzisiejszych czasach i sytuacji gospodarczej niewątpliwie pożądane, choć nikomu nie narzucane - dodaje Żabierek.
Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić