Co było w torcie? Taki "deser" przechwycili ukraińscy celnicy
Ukraińska służba celna zabezpieczyła nielegalną partię papierosów, którą 23-letni mieszkaniec obwodu czerniowickiego próbował przewieźć do Rumunii. 79 paczek papierosów znajdowały się w ... torcie, owinięte w krem i kruszonkę.
Do zdarzenia doszło na przejściu granicznym Porubne na granicy ukraińsko-rumuńskiej. Początkowo "deser" nie wzbudził żadnego podejrzenia celników, ale zainteresował się nim pies służbowy. Czworonożny strażnik graniczny wyłapał zachowane w torcie papierosy.
Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"
Celnicy znaleźli w popularnym na Ukrainie torcie "Napoleon" 79 paczek papierosów. 23-latek pokrył na wierzchu śmietaną i okruchami z prawdziwego ciasta, dlatego wyglądało to identycznie jak prawdziwy deser.
Oprócz tego Ukrainiec schował do "deseru" tytoń do fajki wodnej i 40 wkładek do papierosów elektronicznych. Wszystko to leżało w zwykłym plecaku. Policja oceniła, że zachowane w "torcie" towary kosztują ok. 11 tys. hrywien (ok. 1,5 tys. zł). Wszystkie nielegalne towary zabezpieczono.