Prokuratura podaje wyniki badań. Wiadomo, czy to ciało Jaworka
W połowie października 2023 w lesie w miejscowości Żuraw (woj. śląskie) przypadkowy przechodzień natknął się na ludzie szczątki. Istniały przypuszczenia, że może to być poszukiwany od dwóch lat Jacek Jaworek, który jest podejrzany o potrójne morderstwo. Prokuratura już wie, czy zwłoki należą do 54-latka. Śledczy właśnie podali wyniki badań.
14 października 2023 roku spacerowicz, który wędrował po lesie w Żurawiu, dokonał makabrycznego odkrycia. Zauważył wystające z ziemi: ludzką czaszkę, kości, a także ubrania. Natychmiast zaalarmował policję. Przypuszczano, że może to być Jacek Jaworek.
Na miejscu technicy policyjni i prokuratorzy przez dwa dni zabezpieczali ślady. Kompleks leśny znajduje się ledwie 20 km od Borowców, gdzie dwa lata temu doszło do tragedii - pisze "Fakt".
Prokuratura podaje wyniki badań. Wiadomo, czy to ciało Jaworka
Przypomnijmy. W nocy z 9 na 10 lipca 2021 roku we wsi Borowce rozegrał się istny koszmar. Jacek Jaworek wrócił do domu pijany. Wszczął awanturę. Zaatakował bliskich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policjanci wreszcie złapali zabójcę. Śledztwo trwało ponad 10 lat
Zastrzelił swego 44-letniego brata Janusza, ale też 44-letnią bratową Justynę i 17-letniego bratanka Jakuba. Jedyną osobą, jaka przeżyła atak szaleńca, był najmłodszy syn pary, 13-letni Gianni. Chłopak schował się przed wujkiem do szafy.
Czytaj więcej: Koszmar Maryli Rodowicz. Jest obserwowana i podglądana
Po zbrodni Jacek Jaworek zapadł się pod ziemię. Nikt nie wie, co się z nim stało. Szuka go policja. Wystawiono za nim czerwoną notę Interpolu i list gończy. Jedna z policyjnych hipotez mówi o tym, że mężczyzna może już nie żyć (ewentualne samobójstwo).
To nie Jacek Jaworek. Prokuratura ma wyniki badań zwłok z Żurawia
Jak informuje teraz "Fakt", śledczy wykazali, iż ciało znalezione w połowie października br. w lesie w Żurawiu nie należy do Jacka Jaworka. Wyniki badań DNA jasno potwierdziły, że to zwłoki innej osoby. Specjaliści już pracują nad ustaleniem jej tożsamości.
Po ujawnieniu zwłok w miejscowości Żuraw wszczęliśmy śledztwo w sprawie zabójstwa mężczyzny o nieustalonej tożsamości. (...) ciało mężczyzny mogło leżeć przez kilkanaście miesięcy - podał dla "Faktu" Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Czytaj więcej: Tyle zapłacisz za stypę po pogrzebie. Kwoty zwalają z nóg