Samobójstwo poprzez strzał w tył głowy to niezwykle rzadki przypadek. Insp. Marek Dyjasz, były dyrektor Biura Kryminalnego KGP, odniósł się do sprawy Jacka Jaworka, którego zwłoki znaleziono w Dąbrowie Zielonej. Ekspert zwrócił uwagę na liczne niejasności
Nikt nie odebrał ciała Jacka Jaworka, aby zorganizować jego pochówek. Prokuratura czeka na decyzję rodziny, ale pogrzeb prawdopodobnie zorganizuje opieka społeczna. Mieszkańcy Dąbrowy Zielonej i Borowców nie chcą, by Jaworek został pochowany w ich miejscowościach.
Nie została jeszcze wypłacona nagroda za znalezienie zwłok Jacka Jaworka. Dlaczego? Głos w tej sprawie w rozmowie z "Faktem" zabrała Sabina Chyra-Giereś, rzeczniczka śląskiej policji. Już wszystko jasne.
Koniec wątpliwości. Jacek J, który w lipcu 2021 r. w Borowcach zastrzelił swojego brata, jego żonę i 17-letniego siostrzeńca nie żyje. Mieszkańcy okolicy odetchnęli z ulgą. Wciąż nie wiadomo, gdzie zostanie pochowany zabójca trzyosobowej rodziny. Czy mieszkańcy wybierają się na pogrzeb?
Kryminolog Brunon Hołyst komentuje możliwe przyczyny śmierci Jacka J., oskarżonego o potrójne morderstwo, którego ciało znaleziono 19 lipca. Co było powodem, że odebrał sobie życie? Śledczy muszą odpowiedzieć na wiele pytań dotyczących tej sprawy.
Badania DNA potwierdziły, że w Dąbrowie Zielonej znaleziono zwłoki Jacka Jaworka - przekazała Prokuratura Okręgowa w Częstochowie, którą cytuje PAP.
Śledczy nie potwierdzili jeszcze, czy ciało znalezione w piątek (19 lipca) na terenie Dąbrowy Zielonej należy do Jacka Jaworka. Dlaczego to tak długo trwa?
Jeszcze zanim sięgnął po broń, zdążył się ze wszystkimi skonfliktować. Jacek Jaworek miał wrogów dosłownie wszędzie, także we własnej rodzinie. Dziś mieszkańcy Borowców zadają sobie pytanie o to, kto zajmie się pochówkiem bratobójcy i gdzie zostanie on pochowany, jeśli wyniki DNA potwierdzą, że znalezione zwłoki należą do właśnie do niego.
W piątek, 19 lipca 2024 roku, w Dąbrowie Zielonej odkryto ciało mężczyzny z raną postrzałową głowy. Natychmiast pojawiły się spekulacje, że może to być Jacek Jaworek. Aby jednak potwierdzić tożsamość, konieczne są wyniki badań DNA. Tymczasem policyjny profiler w rozmowie z "Tygodnikiem Powszechnym" scharakteryzował osobowość mordercy. Padły zaskakujące słowa o Jacku Jaworku.
Wciąż nie wiadomo, czy znaleziony w Dąbrowie Zielonej mężczyzna to Jacek Jaworek, choć jak wskazują policjanci, wiele na to wskazuje. Wątpliwości budzi nie tyle tożsamość sprawcy, ile to, dlaczego odebrał sobie życie teraz, po trzech latach od dokonania potrójnego morderstwa.
Zaraz po odnalezieniu martwego mężczyzny w Dąbrówce Zielonej, pojawiły się informacje, że może to być ciało poszukiwanego za potrójne morderstwo Jacka Jaworka. Sekcja zwłok potwierdziła, że denat zginął od kuli, która trafiła go w głowę, nie odpowiedziała jednak na pytanie o jego tożsamość. Kwestię tę wyjaśnią dodatkowe badania DNA. Ale policji nie daje spokoju coś jeszcze.
- Pewne dowody wskazują, że może być to poszukiwany Jacek Jaworek - oznajmił w poniedziałek prokurator Tomasz Ozimek. Jednocześnie na zwołanej dzień później konferencji prasowej śledczy potwierdził, że ofiara znaleziona na posesji w Dąbrowie Zielonej zmarła na skutek postrzału głowy.
Śledczy nie potwierdzili jeszcze, czy ciało znalezione w piątek (19 lipca) na terenie Dąbrowy Zielonej należy do Jacka Jaworka. Tymczasem w sieci ukazało się kolejne już zdjęcie z miejsca znalezienia zwłok. Widać na nim m.in. sylwetkę denata oraz broń palną. Do sprawy wycieku zdjęć odniosły się już policja i prokuratura.
Zwłoki mężczyzny ujawniono w piątek (19 lipca) tuż obok boiska, na którym swoje mecze rozgrywa Dąbrowianka Dąbrowa Zielona. Według medialnych doniesień to Jacek Jaworek, poszukiwany zabójca ze wsi Borowce. - Dla wszystkich to było duże zaskoczenie - przyznaje Damian Mofina, prezes klubu. Wkrótce jego zawodnicy wrócą do treningów na murawie.
Śledczy nie potwierdzili jeszcze, czy znalezione 19 lipca w Dąbrowie Zielonej zwłoki należą do poszukiwanego od trzech lat Jacka Jaworka. Skąd ta ostrożność? Na to pytanie w rozmowie z "Faktem" odpowiedział były funkcjonariusz policji Arkadiusz Andała.
W sieci ukazało się zdjęcie przedstawiające denata, którego ciało znaleziono w Dąbrowie Zielonej. Nieoficjalnie to poszukiwany za potrójne zabójstwo Jacek Jaworek. Makabryczna fotografia wywołała oburzenie w mediach społecznościowych. - Co najmniej naruszenie etyki, a może nawet prawa - komentuje dla o2.pl były rzecznik KGP Mariusz Sokołowski.
W piątek (19 lipca) na terenie Dąbrowy Zielonej znaleziono zwłoki mężczyzny z raną postrzałową głowy. Według nieoficjalnych informacji to Jacek Jaworek, mężczyzna podejrzany o potrójne zabójstwo we wsi Borowce. W sieci krąży drastyczne zdjęcie denata. - Będziemy to wyjaśniać - przekazała o2.pl Barbara Poznańska, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.
Cały czas brakuje oficjalnego potwierdzenia, że ciało, które znaleziono w Dąbrowie Zielonej należy do Jacka Jaworka. Śledczy czekają na wyniki badań DNA. Informacje na ten temat z całą pewnością dotarły też do Gianni’ego - chłopca, który przeżył zabójstwo swoich rodziców i starszego brata. Co się z nim stało?