Protest w USA. "Nie chcemy Bidena, chcemy zemsty"

Protestujący przeciwko zaprzysiężeniu Joe Bidena na nowego prezydenta USA członkowie skrajnie lewicowych bojówek starli się w środę wieczorem z policją i zdemolowali budynki w Portland i w Seattle. O sprawie poinformowała agencja Reutera. Po zamieszkach aresztowano 10 osób.

Na ulice Portland ponownie wyszły skrajnie lewicowe bojówkiNa ulice Portland ponownie wyszły skrajnie lewicowe bojówki
Źródło zdjęć: © Getty Images
Jan Manicki

Joe Biden został zaprzysiężony w środę na 46. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Nie wszystkie środowiska przyjęły jednak inaugurację jego prezydentury z entuzjazmem. Skrajna lewica wszczęła zamieszki, demolując m.in. biuro Partii Demokratycznej w Portland.

Nie chcemy Bidena. Chcemy zemsty za policyjne mordy, imperialistyczne wojny i faszystowskie masakry – głosił jeden z transparentów niesionych przez manifestantów.

Joe Biden 46. prezydentem USA. Antifa starła się z policją

Protestujący rzucali kamieniami i jajkami w budynek w którym znajdują się biura amerykańskich służb imigracyjnych i celnych. Atakujący byli uzbrojeni w pistolety na pociski z gazem pieprzowym. Według policji mieli także broń przypominającą paralizatory, tarcze, materiały pirotechniczne i kamienie.

Jak relacjonuje agencja Reutera, wybito szyby w oknach i drzwiach lokalnego biura Partii Demokratycznej. Budynek został pokryty graffiti z anarchistycznymi symbolami. Wcześniej niektórzy z około 150-osobowej grupy starli się z funkcjonariuszami sił bezpieczeństwa.

Aresztowano osiem osób w wieku od 18 do 38 lat. Postawiono im zarzut udziału w zamieszkach. Odpowiedzą także za posiadanie niebezpiecznych narzędzi i lekkomyślne wzniecania ognia.

Skrajna lewica protestuje przeciwko estabilishmentowi

Jak poinformowała stacja Fox News, do protestów przeciwko Bidenowi doszło także w Seattle, w centrum miasta zdewastowano wiele budynków. Policjanci aresztowali dwie osoby – jedną za napaść, a drugą za niszczenie mienia. Z kolei w Denver manifestanci spalili amerykańską flagę wykrzykując jednocześnie hasła skierowane przeciwko Bidenowi i poprzedniemu prezydentowi Donaldowi Trumpowi.

Jak przypomina agencja Reutera, w Portland od wielu miesięcy dochodzi do protestów, często przeradzających się w starcia między grupami anarchistów z policją i zwolennikami Trumpa. Protesty rozpoczęły się latem 2020 roku, jako część odbywających się w całych USA manifestacji przeciwko rasizmowi i przemocy policji. Wybuchły one po śmierci Afroamerykanina George'a Floyda podczas brutalnego zatrzymania policyjnego.

Obejrzyj także: Strajk Kobiet to "wojna kultur"? Kamil Bortniczuk wprost o "zachodniej antifie"

Wybrane dla Ciebie
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"