Przejechali przez dom. Kierowca stracił panowanie nad ciężarówką

Katastrofa w Australii. Kierowca ciężarówki stracił nad nią panowanie. Wjechał prosto w dwupiętrowy domek letniskowy, doszczętnie go niszcząc. Przerażeni sąsiedzi myśleli, że rozpędzony pojazd nigdy się nie zatrzyma.

Przejechali przez dom. Katastrofa w Australii
Źródło zdjęć: © Twitter.com
Dagmara Smykla-Jakubiak

Rozpędzona ciężarówka wjechała w budynek niedaleko miasta Adelaide. We wtorek około godziny 10:30 kierowca z nieznanych przyczyn stracił kontrolę nad pojazdem i wjechał prosto w dwupiętrowy domek letniskowy.

Usłyszałem potężny huk na zewnątrz. Wyjrzałem przez okno i zobaczyłem ciężarówkę jadącą przez mój dziedziniec - wspomina Jarrett, właściciel sąsiedniego domu.

Wydawało się, że rozpędzony pojazd zdemoluje kolejne budynki. Jarrett był przekonany, że ciężarówka zaraz staranuje również jego dom. Nie mając czasu na ucieczkę, złapał swoje dziecko i rzucił się razem z nim na podłogę.

Jednak ciężarówka została pogrzebana pod gruzami domu. Na szczęście w tym czasie domek letniskowy był pusty. Kiedy mieszkańcy okolicy nieco ochłonęli po szoku, próbowali dostać się do pasażerów pojazdu.

Po ponad godzinnej akcji strażakom udało się ich wydostać. Obydwaj mężczyźni z ciężarówki trafili do szpitala z obrażeniami niezagrażającymi ich życiu.

Na szczęście w czasie wypadku nikogo nie było w domu, ale budynek został całkowicie zniszczony podczas incydentu - ogłosiła lokalna policja.

Właściciele zrujnowanego domu mają mieszane uczucia. Z jednej strony są zdruzgotani stratą, a z drugiej szczęśliwi, że nie byli na miejscu w czasie wypadku. Zwykle spędzają w domku letniskowym weekendy.

Zwykle wyjeżdżaliśmy stąd w poniedziałek, ale czasami wracaliśmy do domu dopiero we wtorek lub środę. Moglibyśmy być tu dziś rano - powiedział właściciel zrujnowanego budynku dziennikarzom australijskiej telewizji publicznej.

Zobacz też: Katastrofa kanadyjskiego myśliwca. Nagranie z miejsca wypadku

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"