Przełomowe nagranie z katastrofy? Wychwycił ważny szczegół
Do sieci trafiło nowe nagranie z katastrofy samolotu Air India. Kapitan Steve Schreiber, ekspert w dziedzinie badania katastrof lotniczych, przedstawił analizę materiału. Dostrzegł wystający element - to najprawdopodobniej turbina RAT. Ta obserwacja może okazać się przełomowa.
Zgodnie z analizą byłego pilota linii komercyjnych kapitana Steve’a Schreibera, kluczem do zrozumienia katastrofy może być widoczna na nagraniu uruchomiona awaryjna turbina RAT (Ram Air Turbine).
To urządzenie aktywuje się tylko w wyniku bardzo poważnych usterek. Ekspert wskazał, że dochodzi do tego np. w przypadku "poważnej awarii elektrycznej, poważnej awarii hydraulicznej lub awarii dwóch silników".
To wygląda jak mały silnik zaburtowy z dwiema łopatkami. Uruchamia się w sytuacjach ekstremalnego zagrożenia, aby zapewnić zasilanie hydrauliczne i elektryczne - podkreślił pilot-analityk na nagraniu opublikowanym na YouTube.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ewakuacja Polaków z Izraela. "Jakaś zbłąkana rakieta może trafić"
Na nowym filmie z katastrofy, który pojawił się m.in. na profilu eksperta i technika lotniczego Turbine Traveller na platformie X (zobacz poniżej), widać, że samolot po starcie nie wzniósł się wyżej niż na 450 stóp (137 m).
Poza tym można dostrzec "wystające" urządzenie pod kadłubem - najprawdopodobniej jest to właśnie turbina RAT. Słyszalny jest też charakterystyczny dźwięk jednośmigłowego wirnika, co potwierdza jej aktywację - spostrzegł ekspert.
To dla nas dowód, że najprawdopodobniej była to awaria dwóch silników. Mogła to być też awaria elektryczna czy hydrauliczna, ale sądzę, że zachowanie samolotu wskazuje na awarię dwóch silników - ocenił kapitan Schreiber, analizując nowe nagranie z katastrofy na swoim kanale na YouTube.
Film z tragicznego zdarzenia, nad którym pochylił się kapitan Schreiber, został okrzyknięty przez brytyjskie media jako przełomowy - właśnie z uwagi na widoczny element, o którym mówił ekspert.
Po katastrofie odzyskano obie czarne skrzynki. Jedna z nich - rejestrator rozmów w kokpicie (CVR) - zawiera m.in. dźwięki ostrzeżeń, rozmowy pilotów oraz odgłosy mechaniczne. Materiał ma umożliwić szczegółową rekonstrukcję ostatnich chwil przed tragedią.
Kapitan miał duże doświadczenie
Kapitan tragicznego lotu Sumeet Sabharwal to doświadczony pilot - miał na koncie ponad 8200 godzin lotów i 22 lata doświadczenia. Mimo ogromnej tragedii, wielu świadków twierdzi, że dzięki jego opanowaniu udało się uniknąć jeszcze większej liczby ofiar.
Załoga walczyła o utrzymanie maszyny w powietrzu przez około 17 sekund. Ostatecznie Boeing runął na zabudowania, eksplodując w potężnej kuli ognia.
Katastrofa samolotu Air India
Do katastrofy samolotu Air India doszło 14 czerwca 2025 roku, tuż po starcie z lotniska w Ahmedabadzie w Indiach. Maszyna typu Boeing 787 Dreamliner, lecąca do Londynu Gatwick, wzniosła się zaledwie na kilkaset stóp, po czym zaczęła gwałtownie tracić wysokość.
Mimo dramatycznej walki pilotów o odzyskanie kontroli, samolot runął na zabudowania miejskie i eksplodował. W katastrofie zginęło ponad 270 osób, a wielu innych zostało rannych. To jedna z najtragiczniejszych katastrof lotniczych ostatnich lat.