Rolnik zaprasza na samozbiór truskawek. Maksymalnie 200 osób
W gminie Zbrosławice (woj. śląskie) w gospodarstwie Manfreda Skrzypczyka już za kilka dni ruszają pierwsze samozbiory truskawek. Podczas zbioru można jeść owoce bez limitu, zapłacić należy jedynie za to, co chcemy zabrać. Rolnik wprowadza limity 200 osób dziennie na samozbiorach.
Gospodarstwo rolne Manfreda Skrzypczyka w Księżym Lesie w powiecie tarnogórskim już po raz kolejny zaprasza na samozbiór truskawek. Akcja zbierania truskawek cieszyła się ogromnym zainteresowaniem w poprzednich latach.
Zapisy rozpoczną się za kilka dni, gdy gospodarz ogłosi datę rozpoczęcia samozbiorów. Z uwagi na duże zainteresowanie wprowadzono limity. W tym roku w samozbiorach będzie mogło wziąć udział maksymalnie 200 osób każdego dnia.
Każdy może wejść na pole, jeść truskawki bez ograniczeń i zapłacić tylko za to, co zbierze do pojemnika - tłumaczy w rozmowie z portalem Tarnogórski Info gospodarz Manfred Skrzypczyk.
Czytaj także: Tam robił zakupy Sebastian M. Żył jak król w Dubaju
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najzdrowsze i najsmaczniejsze truskawki. Oto, co musisz wiedzieć przy ich wyborze
Ile w tym roku zapłacimy za kilogram truskawek, gdy nazbieramy je sami? Ostateczna cena zostanie podana tuż przed rozpoczęciem zbiorów. Rolnik podkreśla, że to był bardzo trudny sezon z uwagi na majowe przymrozki, dlatego cena może być nieco wyższa niż w ubiegłych latach.
Wszystko zależy od tego jaka będzie podaż truskawki. Ceny kształtuje rynek. Bardzo duże zmarzło plantacji. My przykrywaliśmy 3,5 ha pola agrowłókniną. Dzięki tym zabiegom udało nam się je uratować - mówi gospodarz w rozmowie z serwisem Tarnogórski Info.
Samozbiory będą odbywały się w godzinach popołudniowych. Na pola truskawek mogą przyjeżdżać rodziny z dziećmi. Jest to świetna okazja do spędzenia aktywnie czasu czasu na świeżym powietrzu.