Rosja najedzie Ukrainę? Jasna deklaracja Kremla

217

Rosja nie zaatakuje Ukrainy, jeśli nie zostanie sprowokowana – oświadczył we wtorek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Moskwa ma być jednocześnie "przerażona" groźbami, które kieruje pod jej adresem rząd w Kijowie. – Z głębokim niepokojem obserwujemy przygotowania Sił Zbrojnych Ukrainy do militarnego rozwiązania konfliktu w Donbasie – dodał Pieskow.

Rosja najedzie Ukrainę? Jasna deklaracja Kremla
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zaprzeczył, że Rosja pierwsza zaatakuje Ukrainę (Getty Images, Mikhail Svetlov)

Wojska rosyjskie koncentrują się przy ukraińskiej granicy. Kreml stanowczo odrzuca jednak oskarżenia o wywieranie na Ukrainę jakiejkolwiek presji.

Rosja nikogo nie zaatakuje – podkreślił we wtorek rzecznik prasowy Putina Dmitrij Pieskow.

Rzecznik Kremla o ataku na Ukrainę. "Nie zaatakujemy, jeśli nie zostaniemy sprowokowani"

W zachodnich mediach coraz częściej pojawiają się doniesienia o planowanej inwazji Rosji na Ukrainę. Do ataku dojść miałoby pod koniec stycznia. Dmitrij Pieskow zapewnia jednak, że taka sytuacja jest mało prawdopodobna.

Rosja nie zaatakuje Ukrainy, jeśli nie zostanie sprowokowana – stwierdził.

We wcześniejszych wypowiedział rzecznik Kremla podkreślał, że aktywność rosyjskich wojsk przy granicy bierze się z przeprowadzanych tam "zaplanowanych i niezaplanowanych ćwiczeń".

Przemieszczanie wojsk Federacji Rosyjskiej na naszym terytorium nie stanowi zagrożenia dla nikogo i nie powinno nikogo niepokoić – oświadczył Pieskow.

Atak na Ukrainę ze wszystkich stron. Naczelnik ukraińskiego wywiadu ostrzega

Szef ukraińskiego wywiadu Kyryło Budanow przekonuje, że ataku nie można wykluczyć. Putin miał zgromadzić przy granicy z Ukrainą 92 tys. żołnierzy. Ewentualne działania Rosji mogłyby objąć naloty powietrzne, ataki artyleryjskie i pancerne. Specjalista ocenia, że żołnierze mogliby przeprowadzić desanty morskie w Odessie i Mariupolu, a także wtargnąć na teren Ukrainy z terytorium Białorusi.

Inwazja byłaby znacznie bardziej niszczycielska niż wszystko, co dotychczas zaobserwowano w ramach konfliktu trwającego od 2014 r., w którym zginęło ok. 14 tys. Ukraińców – podkreślił Budanow.

Obejrzyj także: Władimir Putin na poligonie. Nowy sprzęt bojowy na ćwiczeniach Zapad-21

Autor: JKM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić