Karolina Sobocińska
Karolina Sobocińska| 
aktualizacja 

Rosyjski prezenter "odleciał" na wizji. Czy to możliwe, że wierzy, w to co mówi?

Od czasu rosyjskiej inwazji w Ukrainie pod koniec lutego, machina kremlowskiej propagandy rozkręciła się jeszcze bardziej. Gwiazdy głównych "kanałów informacyjnych" niekiedy wręcz przechodzą samych siebie. Tak było ostatnio w przypadku Dmitrija Kisielowa, który stwierdził, że "W Rosji jest więcej wolności niż na Zachodzie".

Rosyjski prezenter "odleciał" na wizji. Czy to możliwe, że wierzy, w to co mówi?
Dmitrij Kisielow (Twitter)

Wojna w Ukrainie trwa. Na razie żadna ze stron nie zawiesza broni. Choć Ukraińcy dzielnie się bronią, świat zalewany jest fake newsami, płynącymi z rosyjskich mediów.

Kremlowska propaganda od 24 lutego 2022 roku przybrała jeszcze bardziej bezczelny charakter. Na szczęście Ukraińcy i Zachód blokują ją, jak tylko mogą.

Posuwają się dalej

To jednak nie przeszkadza gwiazdom rosyjskiej telewizji posuwać się coraz dale. Tak było ostatnio w przypadku Dmitrija Kisielowa - jednej z twarzy państwowej telewizji w Rosji. Stwierdził on, że "w Rosji jest więcej wolności niż na Zachodzie".

W porównaniu do Zachodu Rosja jest bardzo wolnym krajem. Jest wyścig opinii w naszym kraju, a Europa próbuje to powstrzymać. Przechodziliśmy przez to kiedy na naszych ludzi były nakładane sankcje przez to, co myśleli, a nawet gorzej. Europa żyje w jednym wielkim chaosie - powiedział na wizji.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Czasami zastanawiamy się, czy tamtejsi prezenterzy naprawdę wierzą w to, co mówią. Za sprzeciwianie się wojnie w Rosji grozi obecnie 15 lat więzienia.

Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić