Oto rzeczywistość pacjentów. Zdjęcie z jednego z najlepszych polskich szpitali

Sytuacja w polskich szpitalach staje się coraz bardziej dramatyczna. Pan Zbigniew Pastuszak jest pacjentem Szpitala Klinicznego Dzieciątka Jezus w Warszawie. W mediach społecznościowych opublikował wpis, w którym pokazał, jak przez krótki czas wyglądały warunki pracy w szpitalu na Lindleya. Dyrektor szpitala skomentowała sytuację w rozmowie z redakcją o2.pl.

Taką "przegrodę" między strefą Covid+ i Covid- w klinice Dzieciątka Jezus na Lindleya w Warszawie zbudował personel medyczny.Taką "przegrodę" między strefą Covid+ i Covid- w klinice Dzieciątka Jezus na Lindleya w Warszawie zbudował personel medyczny.
Źródło zdjęć: © Facebook

Sytuacja w polskich szpitalach jest coraz cięższa. W placówkach brakuje personelu medycznego, środków ochronny osobistej, a nawet łóżek dla pacjentów. Pan Zbigniew Pastuszak przeszedł dwa lata temu przeszczep wątroby w Szpitalu Klinicznym Dzieciątka Jezus w Warszawie. Teraz mniej więcej co miesiąc musi pojawiać się na regularnych konsultacjach.

Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?

W mediach społecznościowych pacjent szpitala zamieścił wstrząsający wpis. Opisał, jak personel medyczny radzi sobie w ciężkiej sytuacji związanej z pandemią. Pan Zbigniew w rozmowie z o2.pl opisał również dramatyczną sytuację pacjentów, którzy zmagają się z innymi chorobami niż COVID-19 oraz to na co są narażeni w czasie pandemii koronawirusa.

To co zamieściłem to bulwersująca rzecz. Dotychczas jako pacjent po przeszczepie miałem poczucie, że kiedy coś się dzieje to dzwonię do poradni i w ciągu 1-2 dni otrzymuję pomoc, a teraz jest tak, że nie dość, że lekarze i personel są zakażeni to jeszcze Ci, którzy są zdrowi są pozostawieni sami sobie i aby chronić pacjentów i siebie budują m.in taką śluzę jak na zdjęciach, która oddziela pacjentów zakażonych wirusem od tych bez wirusa. Takich metod muszą używać ludzie, którzy powinni w tym czasie robić coś innego - mówi przerażony sytuacją pan Zbigniew z rozmowie z o2.pl.

Pan Zbigniew jest zbulwersowany sytuacją, która miała miejsce w szpitalu na Lindleya, gdzie usunięto z placówki pacjentów regularnych, którzy są pod opieką szpitala, żeby przyjąć pacjentów z koronawirusem. Lekarze mieli odgórnie dostać taki nakaz.

Może ktoś, kto zdecydował o przekształceniu szpitala na "covidowy" i zostawił wszystko pomysłowości personelu - podjedzie tam i sprawdzi, jak wszystko działa? I przy okazji spojrzy tym ludziom i pacjentom w oczy? - pisze zbulwersowany sytuacją pan Zbigniew w mediach społecznościowych.

Personel medyczny zbudował "przegrodę" by oddzielić pacjentów z Covidem

Pan Zbigniew w mediach społecznościowych opublikował zdjęcie. Widać na nim jak personel medyczny buduje "przegrodę", która ma chronić zarówno pacjentów jak i medyków. Folia ma za zadanie oddzielać pacjentów zakażonych wirusem, od tych, u których nie stwierdzono koronawirusa. Należy dodać, że pracownicy szpitala za własne pieniądze kupili materiały potrzebne do zbudowania ochronnej śluzy.

Moi Drodzy. Zdjęcia, które widzicie, to "przegroda" między strefą Covid+ i Covid- w klinice "mojego" szpitala, Dzieciątka Jezus na Lindleya oraz jej montaż. Lekarze, pielęgniarki, salowe, zrobili zrzutkę, kupili w markecie budowlanym folię szklarniową z drzwiami na suwak, uszczelnili całość czarnymi workami na śmieci i nieśmiertelną srebrną taśmą klejącą - opisuje pacjent Warszawskiego szpitala.

Pan Zbigniew przyznaje, że duża część personelu medycznego jest zakażona, ale lekarze, pielęgniarki i salowe, którzy wciąż pracują robią wszystko, by w jednym z najlepszych szpitali i oddziałów transplantologicznych w Polsce było chociaż odrobinę bezpieczniej.

Personel przetrzebiony, zostali najsilniejsi, którzy jeszcze (choć już ledwie) żyją. Jak bezpiecznie musi być w szpitalu polowym, jeśli w jednym z najlepszych szpitali i oddziałów transplantologicznych w Polsce wszystko trzyma się dzięki taśmie klejącej, innowacyjnym ludziom i ich ogromnemu poświęceniu... Prowizorka+.... - opisuje warunki pracy w szpitalu na Lindleya w Warszawie pan Zbigniew.
Moim Drogim Lekarzom i wszystkim pracownikom Szpitala życzę sił i zdrowia. I jestem pewien, że jeśli zdobyliście folię i elektroniczne nianie do obsługi pacjentów, to można być spokojnym o przebieg i wyniki leczenia - pisze na koniec pacjent szpitala.

Dyrekcja szpitala odpowiedziała na naszą prośbę o komentarz

Pani Anna Łukasik, dyrektor Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego w rozmowie z redakcją o2.pl podkreśla, że w niedzielę nie było nikogo, kto mógłby zamontować ściankę oddzielającą osoby zakażone koronawirusem od reszty pacjentów - dlatego powstała prowizoryczna "przegroda".

Sytuacja jest trudna, żeby nie powiedzieć: dramatyczna - mówi Anna Łukasik

W poniedziałek folia została zastąpiona gipsową ścianą z odpowiednio szerokimi drzwiami. Powstał też specjalny pawilon dla pacjentów zakażonych koronawirusem, w którym znajduje się 30 łóżek. Anna Łukasik nie ukrywa, że całej operacji nie ułatwiał rozkład starego już budynku, ale pracownicy robią, co w ich mocy, żeby zapewnić pacjentom bezpieczeństwo.

Tak wygląda nowa ściana w Szpitalu Klinicznym Dzieciątka Jezus w Warszawie:

szpital dzieciątka jezus w warszawie
Nowa ścianka oddzielająca zakażonych koronawirusem od reszty pacjentów © Szpital Kliniczny Dzieciątka Jezus w Warszawie
Wybrane dla Ciebie
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra