"Samolub" z Nowej Zelandii. Przyjął 10 dawek szczepionki jednego dnia

301

"Głupie i niebezpieczne" – tak eksperci oceniają zachowanie pewnego mężczyzny z Nowej Zelandii, który przyjął 10 dawek szczepionki przeciw COVID-19 w ciągu jednego dnia. Miał tego dokonać, podszywając się pod różne osoby, które w dodatku mu za to płaciły.

"Samolub" z Nowej Zelandii. Przyjął 10 dawek szczepionki jednego dnia
Nowozelandczyk zaszczepił się 10 razy. Zdj. ilustracyjne (PAP)

Mężczyzna z Nowej Zelandii został nazwany "niewiarygodnie samolubnym" po tym, jak przyjął 10 dawek szczepionki przeciw COVID-19 w ciągu jednego dnia – podaje "Deutsche Welle". Lokalne media informują, że osoby, które nie chciały zostać zaszczepione, płaciły mu za podszywanie się pod siebie w punktach szczepień.

Płacono mu za przyjęcie szczepionki

Aby nie "podpaść", Nowozelandczyk, którego nazwiska nie ujawniono, odwiedzał różne punkty szczepień w swoim mieście. Mimo to proceder nie ujdzie mu na sucho – mężczyzna został już objęty dochodzeniem – donosi serwis informacyjny "Stuff".

Jak poinformowała kierownik programu szczepień przeciwko COVID-19 Astrid Koornneef, Ministerstwo Zdrowia Nowej Zelandii podeszło do sprawy poważnie. - Jesteśmy bardzo zaniepokojeni tą sytuacją i współpracujemy z odpowiednimi agencjami – dodała Koornneef.

Przyjmowanie tożsamości innej osoby i otrzymanie w jej imieniu szczepienia jest niebezpieczne. To naraża na ryzyko osobę, która otrzymuje szczepienie pod przybraną tożsamością oraz osobę, której karta zdrowia wykaże, że została zaszczepiona, choć tego nie zrobiono -powiedziała Koornneef, cytowana przez "New Zealand Herald".

Co stanie się z mężczyzną?

Resort zdrowia poradził nierozsądnemu mężczyźnie, aby jak najszybciej udał się do lekarza w celu uzyskania porady. Obecne badania nie obejmują skutków przyjęcia tak nadmiernych dawek szczepionki, więc trudno jest przewidzieć, co może się stać z kimś, kto otrzymał 10 szczepionek w ciągu jednego dnia - wyjaśniła wakcynolog z Uniwersytetu w Auckland, Helen Petousis-Harris.

Według Petousis-Harris mężczyzna prawdopodobnie będzie czuł się źle przez dzień lub dwa, gdy jego organizm będzie wytwarzał odpowiedź immunologiczną na przyjęte preparaty. Dyrektor Instytutu Malaghan i immunolog Graham Le Gros stwierdził, że działania Nowozelandczyka były "głupie i niebezpieczne". Uspokoił jednak, że mężczyźnie prawdopodobnie nie grozi śmierć.

W Nowej Zelandii osoby otrzymujące szczepionkę nie muszą przedstawiać dokumentów tożsamości. Rząd tego kraju był powszechnie chwalony za bardzo niski wskaźnik infekcji podczas pandemii. Około 89 proc. mieszkańców jest już w pełni zaszczepionych.

Zobacz także: Fundusz kompensacyjny. Znamy szczegóły
Autor: SSŃ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić