Sebastian M. wyjechał z Dubaju? Detektyw zabrał głos
Detektyw Dawid Burzacki poinformował w rozmowie z "Faktem", że Sebastian M., podejrzany o spowodowanie tragicznego wypadku na A1, nie przebywa już w ostatnio ustalonym miejscu pobytu w Dubaju. Prokuratura Krajowa nie potwierdza jednak, by opuścił terytorium Zjednoczonych Emiratów Arabskich (ZEA).
Najważniejsze informacje
- Sebastian M. jest podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na A1.
- Detektywi nie znaleźli go pod ostatnim znanym adresem w Dubaju.
- Polska Prokuratura Krajowa nie potwierdza jego ucieczki z ZEA.
Zniknięcie z Dubaju
Jak podaje "Fakt", Sebastian M., podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na autostradzie A1, prawdopodobnie nie przebywa już w Dubaju, a przynajmniej nie ma go pod znanym wcześniej adresem.
Detektyw Dawid Burzacki przekazał, że M. zniknął z ostatnio ustalonego adresu zamieszkania w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
- Podjęliśmy dzisiaj próbę ustalenia jego aktualnego miejsca pobytu w Dubaju. Niestety, pod adresem, który ustaliliśmy i zweryfikowaliśmy w terenie, pan Sebastian już nie przebywa - przekazał detektyw "Faktowi". Jak wynika z informacji uzyskanych na miejscu, Sebastian M. miał wyprowadzić się kilka dni wcześniej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sądy zawiniły ws. Łukasza Ż.? "Strzelały kapiszonami"
Sebastian M. uciekł z Dubaju? Prokuratura komentuje
Chodzą słuchy, że Sebastian M. opuścił już ZEA - napisał wcześniej na portalu X Mariusz Gierszewski, dziennikarz Radia ZET.
Rzeczniczka prasowa Prokuratora Generalnego, prok. Anna Adamiak, zaznaczała w rozmowie z o2.pl, że nie ma danych o opuszczeniu przez M. terytorium ZEA.
Pole do spekulacji jest jednak ogromne. My odnosimy się do faktów. Strona emiracka zapewniała nas podczas postępowania, że zastosowane środki wolnościowe i zapobiegawcze są wystarczające, aby zagwarantować wykonanie decyzji o ekstradycji. To była jednoznaczna deklaracja służb emirackich - powiedziała w rozmowie z portalem o2.pl.
Prokuratura przyznaje, że procedura ekstradycyjna jest złożona i nowa w kontekście współpracy z władzami ZEA. Do tego, to pierwsza taka sprawa o ekstradycję, jeżeli chodzi o ZEA. - Wspólnie się uczymy i wypracowujemy stanowiska. Porównując to do doświadczeń z innymi państwami, ten okres nie jest wcale taki długi. Zdajemy sobie jednak sprawę, że opinia publiczna jest już zniecierpliwiona tą sprawą - dodaje prok. Adamiak.
Tragiczny wypadek na A1
Przypomnijmy, że do tragicznego wypadku doszło 16 września 2023 roku na autostradzie A1. Kierowane przez M. BMW miało z ogromną prędkością uderzyć w samochód marki Kia, doprowadzając do śmierci trzyosobowej rodziny. Po zdarzeniu Sebastian M. zbiegł z Polski. Został zatrzymany w Dubaju w październiku 2023 roku.
Władze ZEA zgodziły się na ekstradycję Sebastiana M. do Polski 15 maja. Do wykonania tego postanowienia niezbędne jest jednak jego ponowne zatrzymanie.
Sam podejrzany zabrał głos w tej sprawie, udzielając internetowego wywiadu Zbigniewowi Stonodze. W rozmowie próbował przedstawić swoją wersję wydarzeń, odbiegającą od ustaleń śledczych i biegłych.