Sikorski o Iranie. "Wzbogacanie uranu jest dla niego ważniejsze"
Radosław Sikorski podkreślił, że Iran wybrał wzbogacanie uranu ponad bezpieczeństwo. Szef polskiego MSZ stwierdził również, że Unia Europejska "zrobiła, co mogła".
Najważniejsze informacje
- Radosław Sikorski skrytykował decyzję Iranu o kontynuacji wzbogacania uranu.
- UE ostrzegła Iran przed możliwymi atakami.
- Polska zakończyła ewakuację obywateli z Bliskiego Wschodu.
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w Brukseli wyraził zaniepokojenie decyzją Iranu o kontynuacji wzbogacania uranu. Podkreślił, że Unia Europejska zrobiła wszystko, co mogła, aby ostrzec Teheran przed możliwymi konsekwencjami.
Sikorski zaznaczył, że UE jasno przekazała Iranowi, iż dalsze wzbogacanie uranu może prowadzić do ataku. Mimo to Iran zdecydował się kontynuować swoje działania, co według ministra jasno wskazuje, że "wzbogacanie uranu jest dla niego ważniejsze" niż bezpieczeństwo. Minister wyraził również obawę, że konflikt na Bliskim Wschodzie może odwrócić uwagę od wojny w Ukrainie
Tym bardziej że Rosja w taki zbójecki sposób, korzystając z okazji, zwiększyła naloty i zwiększyła bombardowania. Mamy kolejny dzień siania śmierci w Kijowie i w innych ukraińskich miastach — podkreślił Sikorski, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oto prawdziwy cel Izraela. "Deklaracje często skrywają coś więcej"
Ewakuacja Polaków
Sikorski na posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych UE podziękował europejskim negocjatorom za ich wysiłki w Genewie zmierzające do uniknięcia eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie.
Uzyskałem pewność, że UE zrobiła to, co było w mocy — powiedział Sikorski.
Szef polskiej dyplomacji wskazał również, że Polska zakończyła ewakuację naszych obywateli z regionu. - Około północy wylądował samolot z naszymi rodakami. To oznacza, że około 300 osób zostało ewakuowanych — podkreślił Sikorski.
Decyzja Iranu o kontynuacji wzbogacania uranu budzi niepokój wśród europejskich liderów. Działania te mogą prowadzić do eskalacji napięć na Bliskim Wschodzie, co z kolei może mieć wpływ na sytuację w Ukrainie.