Śmierć policjanta podczas interwencji. Sprawę bada specjalny zespół

Podczas policyjnej interwencji w Warszawie doszło do dramatycznego zdarzenia, w wyniku którego zginął policjant. Sprawę bada specjalna grupa policyjno-prokuratorska.

Śmierć policjanta podczas interwencjiŚmierć policjanta podczas interwencji
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak
oprac.  AWWA

Jak przypomina Polska Agencja Prasowa, w sobotę 23 listopada na warszawskiej Pradze doszło do tragicznego incydentu, w wyniku którego zginął policjant. Podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej, funkcjonariusz został postrzelony przez swojego kolegę z patrolu. Policjant zmarł w szpitalu.

Z ogromnym bólem i smutkiem przekazujemy informację o tragedii, do której doszło podczas dzisiejszej interwencji na ulicy Inżynierskiej na warszawskiej Pradze Północ. W trakcie interwencji z broni służbowej ranny został jeden z biorących udział w akcji funkcjonariuszy. Pomimo natychmiastowego wezwania zespołów ratownictwa medycznego i pełnej poświęcenia walki ratowników i lekarzy o naszego Policjanta – nie udało się uratować Jego życia - przekazła Komenda Stołeczna Policji na portalu X.

Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Siemoniak rozmawiał z Komendantem Głównym Policji nadinsp. Markiem Boroniem na temat tego tragicznego zdarzenia. Jak poinformował resort, sprawę bada specjalna policyjno-prokuratorska grupa. Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński zaapelował o powstrzymanie się od spekulacji do czasu zakończenia śledztwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Motorniczy i pasażerka powstrzymali rasistę. Nagranie z Torunia

Do zdarzenia odniósł się premier Donald Tusk, podkreślając, że odpowiedzialność za śmierć policjanta ponosi agresywny mężczyzna z maczetą, a nie jego kolega z patrolu. Z kolei Rafał Trzaskowski wyraził swoje kondolencje rodzinie zmarłego policjanta, podkreślając, że funkcjonariusze codziennie narażają swoje życie dla bezpieczeństwa obywateli. Wyrazy współczucia przekazał także Komendant Główny Policji nadinsp. Marek Boroń, który zapewnił o wsparciu dla rodziny zmarłego policjanta.

Okoliczności zdarzenia

Rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji mł. insp. Robert Szumiata wyjaśnił, że interwencja dotyczyła agresywnego mężczyzny biegającego z maczetą. Na miejsce przybyły dwa patrole, w sumie czterech policjantów. Podczas pościgu i obezwładniania mężczyzny doszło do użycia broni służbowej. To właśnie wtedy doszło do postrzelenia jednego z funkcjonariuszy.

Śledczy dysponują nagraniami z kamer policjantów oraz osób postronnych. Postępowanie prowadzone jest pod nadzorem prokuratora. Na miejscu pracowali eksperci z Biura Kontroli, starając się ustalić wszystkie okoliczności zdarzenia.

Wybrane dla Ciebie
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył