Sprawa z Archiwum X rozwiązana po 26 latach. "Teraz mam spokój duszy"

To była najgorsza Wielkanoc w domu Michalskich. Zyta wyszła na spacer, z którego nigdy nie wróciła. Dlaczego? Sprawę udało rozwiązać się po 26 latach. Sprawca wiedział, że w końcu przyjdzie ten czas.

zyta michalskaSprawą morderstwa Zyty Michalskiej żyła cała Polska.
Źródło zdjęć: © Policja Wielkopolska

Wielkanoc 1994, 3 kwietnia. Rodzina Michalskich z Mikuszewa (woj. wielkopolskie) spędziła te święta spokojnie. Najpierw śniadanie wielkanocne, później skromna msza w katechetycznej salce i świąteczne rodzinne odpoczywanie. Zyta poszła do swojego pokoju rozwiązywać krzyżówki, a później bez słowa pożegnania wyszła na spacer. Ostatnią osobą, która widziała ją żywą była sąsiadka, która widziała, jak dziewczyna pośpiesznym krokiem idzie w stronę lasu.

Podobnie te święta spędził Waldemar B. Jednak jego Wielkanoc była mniej spokojna. Po kolejnej kłótni z matką i ojcem alkoholikiem wsiadł na rower i pojechał do lasu zapalić papierosa. Miał wtedy 16 lat i mieszkał we wsi obok Mikuszewa.

Zyta do domu nie wróciła. Szukała jej cała rodzina, sąsiedzi i chłopak Maciej. Nazajutrz o zaginięciu Zyty powiadomiono policję. Ciało dziewczyny znaleziono kilkaset metrów od domu przy leśniczej ambonie. Miała zsunięte spodnie i podwiniętą bluzkę. Jak podaje "Gazeta Wyborcza" sekcja zwłok wykazała, że dziewczyna zginęła poprzez uduszenie - sprawca ciągnął jej ciało po ściółce leśnej, liście i piach dostały się do jej tchawicy.

Po miesiącach śledztwa sprawa trafiła do Archiwum X. Nie udało się ustalić, kto może być sprawcą. Dopiero w 2020 roku śledczy zdali sobie sprawę, że dowody warto przejrzeć jeszcze raz. W ciągu 26 lat technika ruszyła, możliwość badań DNA również. Jest szansa na ustalenie szczegółów, które okażą się bardziej pomocne. I takt też się stało.

zyta michalska
Zatrzymanie sprawcy. © Policja Wielkopolska

Dowody doprowadziły do Waldemara B. 52-latetniego ojca i męża, żyjącego skromnie we wsi obok Mikuszewa. Mężczyzna był już przesłuchiwany, jak każdy inny mieszkający nieopodal gospodarstwa Michalskich. Miał alibi - w święta był w domu.

Jednak siostra, która je potwierdziła nie wspomniała o ważnym detalu - Waldemar był w domu z podrapaną twarzą. Matka mężczyzny, która już nie żyje, również o tym nie wspomniała. "Gazeta Wyborcza" podaje, że nie była wtedy nawet przesłuchiwana. Miała jednak podejrzewać syna o to, że jest sprawcą morderstwa.

Mężczyznę policja zatrzymała w grudniu 2020 roku. Przyznał się do winy. Dodał też, że nie chciał Zyty zgwałcić, a jedynie upozorował napaść seksualną, co potwierdziła wcześniejsza sekcja zwłok. W lesie doszło do przepychanki między tą dwójką. Zyta miała się bronić, ale w pewnym momencie dostała kamieniem w głowę. Spanikowany Waldemar przeciągną jeszcze przytomną dziewczynę kilka metrów i zostawił.

Choć wtedy metody badań nie pozwalały na dokładnie zbadanie DNA, 26 lat później okazało się, że dowody, które znaleziono były niezbite i pogrążyły Waldemara B. Policja nie zdradza swoich sposobów śledztwa, choć "Gazeta Wyborcza" sugeruje, że mężczyznę zdradzić mogły znalezione na miejscu niedopałki papierosów.

Proces ma zacząć się w najbliższy piątek. Waldemar B. może spędzić za kratkami resztę życia.

Szczepienia na COVID-19. Bartosz Arłukowicz ma propozycję

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Grzyby przed świętami. Influencer „Skarby lasu” wrócił z pełnym koszem zielonek
Grzyby przed świętami. Influencer „Skarby lasu” wrócił z pełnym koszem zielonek
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego