Szef WHO nie wytrzymał. Bardzo mocne słowa. "To pozwalanie na śmierć"

281

Szef Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) ostrzega przed celowym pozwoleniem na rozprzestrzenianie się koronawirusa w nadziei uzyskania tzw. odporności stadnej. Mówi, że pomysł ten jest nieetyczny.

Szef WHO nie wytrzymał. Bardzo mocne słowa. "To pozwalanie na śmierć"
Dyrektor generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus. (PAP)

Przemawiając na konferencji prasowej, dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia Tedros Adhanom Ghebreyesus ostrzegał przed celowym pozwoleniem na rozprzestrzenianie się koronawirusa w nadziei uzyskania tzw. odporności stadnej. Jak donosi BBC, szef WHO nazywał ten pomysł "po prostu nieetycznym".

Nigdy w historii zdrowia publicznego odporność stadna nie była wykorzystywana jako strategia reagowania na epidemię, nie mówiąc już o pandemii - powiedział szef WHO, Tedros Adhanom Ghebreyesus.

Jak wyjaśnia, specjaliści zazwyczaj dążą do uzyskania odporności zbiorowej poprzez szczepienia, gdzie "populacja może być chroniona przed pewnym wirusem, jeśli zostanie osiągnięty próg szczepień".

W przypadku wysoce zakaźnej choroby, takiej jak np. odra, szacuje się, że 95 proc. populacji musi dostać szczepionkę, aby pozostałe 5 proc. było chronione.

Niektórzy badacze zasugerowali, że pozwolenie na rozprzestrzenianie się COVID-19 w populacjach mniej podatnych na tę chorobę byłoby bardziej realistycznym sposobem na powstrzymanie epidemii niż restrykcyjne obostrzenia.

Odporność zbiorową osiąga się, chroniąc ludzi przed wirusem, a nie narażając ich na jego działanie - grzmi dr Ghebreyesus

Szef Światowej Organizacji Zdrowia dodaje, że jak dotąd nie wiadomo wystarczająco dużo o odporności na koronawirusa, aby z całą pewnością stwierdzić, że odporność zbiorowa jest możliwa do osiągnięcia.

Pozwolenie niebezpiecznemu wirusowi, którego nie do końca rozumiemy, by działał swobodnie, jest po prostu nieetyczne. Pozwolenie COVID-19 na niekontrolowane krążenie oznacza zatem pozwolenie na niepotrzebne infekcje, cierpienie i śmierć - powiedział szef WHO.

Chociaż wydaje się, że większość ludzi rozwija jakąś reakcję odpornościową na wirusa, nie jest jasne, jak długo to trwa ani jak solidna jest ta ochrona. Istnieją udokumentowane przypadki ponownego zakażenia się wirusem.

Szef WHO dodał, że szacuje się, że ok. 10 proc. populacji ma jakąś odporność na koronawirusa, co oznacza, że ​​ogromna większość ludności pozostaje podatna na tego wirusa.

Zobacz także: Powrót do szkół. Zalecenia WHO różnią się od tych Ministerstwa Edukacji Narodowej
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić