Na nietypowe znalezisko natknęła się spacerowiczka z gminy Zamość. W niedalekiej odległości od swojej posesji kobieta znalazła trzy granaty. Najprawdopodobniej zostały one wypłukane przez silne opady deszczu.
Kobieta niezwłocznie powiadomiła o policję. Po przybyciu funkcjonariusze zabezpieczyli teren.
Na miejsce przybył wojskowy patrol saperski z Chełma. Specjaliści mieli zneutralizować zagrożenie. Okazało się, że grantów było znacznie więcej, niż odnalazła 64-latka. Łącznie udało się im odnaleźć i zabezpieczyć aż szesnaście granatów ręcznych. Zostały przez nich zabrane i zostaną zneutralizowane.
Policja ostrzega
Policja ostrzega przed znaleziskami tego typu. Pomimo upływu wielu lat nadal można natknąć się na niebezpieczne pozostałości z czasów wojny. Niewybuchy mogą być bardzo niebezpieczne. O ich znalezieniu należy natychmiast poinformować policję, a samo miejsce zabezpieczyć przed innymi ludźmi do czasu przyjazdu funkcjonariuszy.
Przeczytaj także: Warszawa. 250-kilogramowa bomba na placu budowy metra
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.