Tak naprawdę wygląda mobilizacja. "Ryli okopy łyżkami"

Zmobilizowani Rosjanie trafiają na wojnę w Ukrainie bez żadnego przygotowania i odpowiedniego sprzętu, dlatego coraz częściej giną lub poddają się w pierwszych dniach po przybyciu na front. Potwierdzają to sami żołnierze i ich rodziny w rozmowie z niezależnym medium.

Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2022 Anadolu Agency

21 września rosyjski przywódca Władimir Putin ogłosił w kraju "częściową" mobilizację, jednak działania komisariatów wojskowych w całym kraju pokazywały, że tak naprawdę na wojnę rekrutowano wszystkich - studentów, niepełnosprawnych i ojców rodzin wielodzietnych.

Zamiast szkolenia - libacje alkoholowe

Eksperci wielokrotnie wskazywali, że wiąże się to z bardzo słabą motywacją do walki.

Rosyjski oddział BBC dotarł do danych, które świadczą o tym, że dziesiątki zmobilizowanych ginęły jeszcze w Rosji, nawet nie trafiając na wojnę w Ukrainie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Prigożyn dobrze powiedział". To powinni zrobić Rosjanie

Kluczowym problemem jest brak jakiegokolwiek przygotowania. Jak mówią eksperci wojskowi, szkolenie przed wyjazdem powinno trwać pół roku, w Rosji ten termin jest oficjalnie skrócony do czterech miesięcy. Zmobilizowani mówią ponadto, że te cztery miesiące to nic innego jak "ciągłe libacje alkoholowe".

Piją na potęgę i muszą płacić za naprawę czołgu

Jeden ze zmobilizowanych w rozmowie z niezależnym portalem "The Insider" mówi, że ani razu nie widział, żeby w trakcie szkolenia ktoś użył karabinu czy jakiegoś innego sprzętu.

Opowiada, że z jego jednostki do Ukrainy wyjechało 500 osób, a wróciło 9 - reszta zginęła. Ci, którym udało się uratować i wrócić do Rosji, teraz piją na potęgę i nie chcieliby wracać na wojnę.

Inny zmobilizowany podkreśla, że poważny problem jest z wyposażeniem. Żołnierze muszą dokładać się nawet do naprawy czołgów z własnych pieniędzy. Dowódcy wymagają od nich też pieniędzy na nowy sprzęt.

Wysyłali ich do samobójczych ataków

Ponadto media wielokrotnie przytaczały przykłady tego, jak rosyjskie dowództwo celowo wysyła żołnierzy do samobójczych ataków w pobliżu Mariinki w obwodzie donieckim, aby zidentyfikować pozycje strzeleckie Sił Zbrojnych Ukrainy.

Rosjanie trafiali tam bez żadnego wyposażenia i kazano im "czekać". Nie mieli nawet jedzenia - nikt nie dawał im racji żywnościowych.

Zabili okna deskami, rozcięli podłogę i wykopali mały dół, żeby było się gdzie schować na wypadek ostrzału. Musieli ryć okopy łyżkami kempingowymi - wspomina siostra jednego ze zmobilizowanych w rozmowie z "The Insider".
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 23.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 23.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wóz strażacki wypadł z drogi. Za kierownicą pijany strażak
Wóz strażacki wypadł z drogi. Za kierownicą pijany strażak
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania