Toksykolog ostrzega grzybiarzy. "Trzeba krytycznie ocenić"
Przed grzybobraniem trzeba krytycznie ocenić stan swojej wiedzy o grzybach – podkreśliła w rozmowie z Polską Agencją Prasową prof. Natalia Pawlas, kierująca Oddziałem Toksykologii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Sosnowcu.
Najważniejsze informacje
- Nawet niewielki fragment trującego grzyba może być śmiertelny.
- Zbieraj tylko dobrze znane gatunki grzybów.
- W razie wątpliwości skonsultuj się z ekspertami.
Sezon na grzyby to czas, kiedy wielu z nas wyrusza do lasów w poszukiwaniu smakowitych okazów. Jednak, jak podkreśla prof. Natalia Pawlas z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Sosnowcu, przed grzybobraniem warto "krytycznie ocenić stan swojej wiedzy o grzybach". Już nawet niewielki fragment trującego grzyba może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych. Profesor Pawlas przypomina, że podstawową zasadą bezpieczeństwa jest zbieranie wyłącznie dobrze znanych gatunków.
Nie wolno sięgać po grzyby, co do których mamy choćby cień wątpliwości ani po owocniki niedojrzałe – w ich przypadku łatwo o pomyłkę – podkreśliła prof. Pawlas, cytowana przez PAP.
Szczególną ostrożność należy zachować w przypadku grzybów blaszkowych. - Wśród nich znajdują się grzyby śmiertelnie trujące. Muchomor zielonawy (znany dawniej jako muchomor sromotnikowy), muchomor jadowity, wiosenny czy niektóre hełmówki zawierają amatoksyny – silne trucizny prowadzące do ostrej niewydolności wątroby. Czasem kończy się to koniecznością przeszczepu lub zgonem pacjenta – ostrzegała ekspertka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gratka dla grzybiarzy. Niebywałe, co odkrył pod ziemią
Z danych Państwowego Zakładu Higieny wynika, że w Polsce w 2022 r. odnotowano 22 przypadki zatruć grzybami, a w 2023 r. – 13. Najczęściej dochodzi do nich z powodu pomyłki przy rozpoznawaniu gatunków.
Warto skonsultować się z ekspertami
W razie wątpliwości zebrane grzyby można oddać do oceny specjalistom w stacjach sanitarno-epidemiologicznych. Prof. Pawlas podkreśla, że pierwsze symptomy zatrucia mogą pojawić się dopiero po kilku godzinach, co utrudnia szybkie działanie.
Najistotniejsze są zdrowy rozsądek i krytyczne podejście do tego, co wiemy. Tylko tak możemy uniknąć dramatycznych konsekwencji – podsumowała ekspertka.
Grzybobranie to nie tylko ryzyko zatrucia. W lasach można natknąć się na kleszcze, które przenoszą boreliozę. W 2024 r. lekarze udzielili pomocy ponad 98 tys. pacjentów z chorobami odkleszczowymi, z czego 62 tys. miało boreliozę.