Toruń pogrążony w żałobie. Nie żyje legendarny "Głos Starówki"

10

Kojarzył go chyba każdy, kto przynajmniej raz przeszedł się toruńską starówką. Andrzej Langer był wręcz jej nieodłącznym elementem. Niestety, już nigdy go nie usłyszymy na ul. Szerokiej. "Głos Starówki" zmarł w trakcie chemioterapii.

Toruń pogrążony w żałobie. Nie żyje legendarny "Głos Starówki"
Andrzej Langer - "Głos Starówki" (Facebook, Andrzej Langer)

Andrzej Langer regularnie przechadzał się ulicą Szeroką w Toruniu. Spacerując po toruńskiej starówce, wykrzykiwał różne hasła reklamowe. Promował rozmaite lokale i produkty.

Nie sposób było go przeoczyć. Jego charakterystyczny głos niemal od razu wpadał w ucho.

Andrzej Langer nie żyje. "Był złotym człowiekiem"

"Nowości" podają, że Langer był emerytowanym żołnierzem zawodowym, ekspertem od pomiarów skażenia promieniotwórczego. Gdy zakończył swą misję w tej roli, postanowił pracować głosem.

Był po prostu złotym człowiekiem, dobrym kolegą, takim z sercem na dłoni - podkreśla w rozmowie z "Nowościami" Marek Fabisiak, który doskonale zna toruńską starówkę, a wszystko za sprawą występów z pokazami iluzjonistycznymi.

Andrzej Langer odszedł w wieku 69 lat. Przegrał walkę z przewlekłą chorobą. Syn "Głosu Starówki" zdradził "Nowościom", że organizm mężczyzny nie wytrzymał chemioterapii.

Próbka umiejętności Andrzeja Langera:

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić