Tragiczna noc w Krakowie. Policja rozpoczyna śledztwo w sprawie śmierci dwóch osób
Jednej nocy w Krakowie śmierć poniosły dwie osoby. W obu przypadkach ofiary zginęły w pożarze. W jednym z przypadków zwłoki były w tak złym stanie, że nie udało ustalić ani wieku i ani płci ofiary.
Oba pożary wybuchły w nocy z soboty na niedzielę. Zgłoszenie o pierwszym dotarło do służb ok. godziny 23. Strażacy udali się na ulicę Wioślarską, gdzie płonął pustostan. Służby rozpoczęły jego gaszenie. W pogorzelisku odnaleziono zwłoki. Niestety były one w tak złym stanie, że nie udało się ustalić ani płci, ani wieku ofiary.
Z kolei o godz. 4 nad ranem straż pożarna ruszyła do gaszenia pożaru warsztatu przy ul. Prokocimskiej. Z płonącego budynku wyciągnięto mężczyznę w wieku ok. 30 lat i natychmiast rozpoczęto akcję ratowania życia. Niestety, mimo podjętej próby, mężczyzna zmarł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podjechał sprawdzić trzeźwość. Policjanci nie mieli wyboru
Policja rozpoczęła dochodzenie, aby ustalić, co dokładnie było przyczyną tragicznych w skutkach pożarów.
Pożary w Polsce - ponure statystyki
Jak informuje Państwowa Straż Pożarna, tylko w miniony weekend strażacy musieli interweniować aż 1458 razy, z czego 778 interwencji stanowiły pożary. 148 alarmów było fałszywych.
W wyniku pożarów według statystyk strażaków życie straciło pięć osób. Licząc mężczyznę z warsztatu przy u. Prokocimskiej ofiar pożarów było sześć. Rannych zostało 19 osób. Do pożarów dochodzi zarówno w domach, jak i pustostanach czy mieszkaniach. Wciąż problemem jest też wypalanie traw, w wyniku którego w ten weekend życie straciła jedna osoba w woj. łódzkim.