Tragiczny wypadek na A1. Zrobili rekonstrukcję. Straszne wnioski

Zajmująca się rekonstrukcją wypadków firma CrashLab opublikowała w sieci wideo, na którym odtworzono przebieg wypadku, do którego doszło w połowie września br. na autostradzie A1. Z analizy ekspertów wynika, że przed wypadkiem BMW, które prowadził Sebastiana M., mogło poruszać się z prędkością 314 km/h.

xTragiczny wypadek na A1. BMW jechało 314 a nie 253 km/h
Źródło zdjęć: © YouTube | @bitwydrogowe
oprac.  NJA

Do tragicznego zdarzenia, w którym zginęła trzyosobowa rodzina, doszło w połowie września. W sobotę, 16 września br., wieczorem Patryk, Martyna i ich 5-letni syn Oliwier wracali znad morza do domu.

Kia, którą jechała rodzina, uderzyła w bariery i stanęła w płomieniach. Wszyscy zginęli na miejscu.

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że najprawdopodobniej uderzył w nią samochód marki BMW. Prokuratorzy ustalili, że kierowca pojazdu - Sebastian M. jechał co najmniej 253 km/h.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

WP News wydanie 04.10, godzina 16:50

Na kanale "Bitwy Drogowe" na YouTubie pojawiło się wideo, na którym odtworzono przebieg wypadku z 16 września. Wykonali ją eksperci z firmy Crashlab.

Zbadali oni m.in. miejsce wypadku i ślady samochodów. Analizie poddali także nagranie świadka zdarzenia. Warto zaznaczyć, ze w rekonstrukcji wykorzystali drona, technikę fotogrametrii oraz obrazowanie 3D.

Tragiczny wypadek na A1. BMW jechało 314 a nie 253 km/h

Z informacji przekazanych przez ekspertów wynika, że w momencie zderzenia pojazdów kierowca BMW jechał 253 km/h. Z kolei Kia poruszała się wówczas ok.135 km/h. Zatem różnicą prędkości między pojazdami wynosiła ok. 120 k/h.

Jednak zdaniem rekonstruktorów Sebastian M. w momencie, gdy zauważył niebezpieczeństwo związane z jadącym przed nim samochodem Kia mógł mieć na liczniku ok. 315 km/h i jechać lewym pasem.

Do zderzenia pojazdów doszło na środkowym pasie ruchu, co oznaczało że oba pojazdy wykonały zmianę pasa ruchu, przy czym kierowca Kii zrobił to odrobinę wcześniej. Gdy Kia była już na pasie środkowym, to BMW było jeszcze na pasie lewym - już hamując.

W chwili rozpoczęcia hamowania BMW znajdował się w odległości 270 m od miejsca zderzenia oraz około 145 m za Kią.

Według ekspertów Crashlab niezależnie od zachowania kierowcy Kia, błąd popełnił kierowca BMW jadąc z prędkością ponad dwukrotnie wyższą niż dopuszczalna na autostradzie.

Rekonstrukcja wypadku na autostradzie A1 – BMW oraz KIA

Wybrane dla Ciebie
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop