Warszawa. Kuba Wojewódzki pokazał zdjęcie z marszu. W sieci zawrzało
Kuba Wojewódzki od paru dni jest w trasie. Razem ze swoją ukochaną, Anną Markowską, wybrał się na Positive Ways. To charytatywny przejazd luksusowymi samochodami przez Polskę, podczas którego uczestnicy zbierają środki na wsparcie hospicjum dla dzieci. Mimo przejazdu przez cały kraj udało mu się zawitać na ostatnie chwile marszu opozycji.
Zdjęcie z Wałęsą
Dwa dni temu na swoim koncie na Instagramie Wojewódzki zamieścił zdjęcie z Lechem Wałęsą. Zamieścił przy nim opis:
Młodzi ludzie często z dumą w głosie mówią "Nie interesuję się polityką!". Tym samym z dumą w głosie mówicie: Nie interesuje mnie standard mego życia. Moje zdrowie. Moja wolność wygłaszania opinii. Moja praca. Moje prawa. Moja przyszłość. Moja ciąża. Mój partner. Mój dostęp do kultury. Moja prywatność. 4 czerwca. Wielki Marsz. Warszawa. Godzina 12:00. Plac na Rozdrożu
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Z kolei dzień przed marszem Wojewódzki dodał na relację grafikę autorstwa Bartka Kielbowicza z opisem "8 lat w cyrku wystarczy". Fani zastanawiali się, czy samozwańczy Król TVN planuje wybrać się na marsz, zwłaszcza że od paru dni był w drodze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Marsz 4 czerwca. Lech Wałęsa ma inny pomysł
Trasa Positive Ways wiedzie przez stolicę. Uczestnicy w niedzielę o 17.00 mają się pojawić przed Pałacem Kultury i Nauki. Dlatego już w niedzielne popołudnie Wojewódzki zamieścił w relacji zdjęcie jednego z banerów, jaki pojawił się na marszu. Hasło wypisane na nim brzmiało "4 czerwca 1989 roku skończył się w Polsce komunizm. A ja znów na to czekam!!!". Tym samym Wojewódzki dał do zrozumienia, że i jemu udało się zdążyć na marsz.
Burza w komentarzach
W niedzielę koło godz. 14:00 na Instagramie Kuby Wojewódzkiego pojawiło się zdjęcie koszulki jednego z uczestników marszu. Widniała na nim podobizna Jarosława Kaczyńskiego z zasłoniętymi oczami i podpisem "Poszukiwany Jarosław K.". I mimo, że wielu obserwatorów Wojewódzkiego z entuzjazmem przyjęła jego poparcie dla marszu, to w komentarzach pojawili się też zdecydowani przeciwnicy takiego wyrażania poglądów.
Kaczyński szczuje na jednych, Tusk szczuje na drugich. A ręka rękę myje. Dziwie się, że ludzie jeszcze nie zrozumieli o co w tym wszystkim chodzi - skomentował szymon_lada.
Reżimowe dziecko, reżimowi ludzie, reżimowy układ. Ale rozumiem postawę - ciężko się przyznać, ciężko rozliczać starych aparatczyków z układów i sowieckich zależności. I jeszcze popierając taką nienawiść i agresję przez pańskich kolegów i towarzyszy... - dodał piotr_pieles
Inni internauci, często w nieparlamentarnych słowach, przyznawali Wojewódzkiemu rację. Nie zabrakło jednak takich, którzy uznali, że dziennikarz powinien się "bujać" i że mu "słoma z butów wystaje".