Ewelina Kolecka
Ewelina Kolecka| 

Ważył 595 kg. Teraz zachorował na COVID-19. Koronawirus zabił jego mamę

138

Juan Pedro Franco w 2017 został wpisany do Księgi rekordów Guinnessa jako "najcięższy mężczyzna świata". Od tamtego czasu znacznie schudł i to prawdopodobnie uratowało mu życie, gdy zaraził się koronawirusem. 36-latek opowiedział o swoich zmaganiach z chorobą.

Ważył 595 kg. Teraz zachorował na COVID-19. Koronawirus zabił jego mamę
Juan Pedro Franco trafił do Księgi rekordów Guinnessa z powodu rekordowej wag (YouTube, BBC)

Juan Pedro Franco pochodzi z Meksyku. W 2017 roku ważył aż 595 – według "ABS CBN' takiej masy nie uzyskuje nawet przeciętny samiec niedźwiedzia polarnego. Przez sześć lat nie mógł opuszczać łóżka i był niezdolny do samodzielnego poruszania.

Koronawirus: były najcięższy mężczyzna świata chorował na COVID-19

Ostatecznie w ciągu trzech lat Juan Pedro Franco zdołał zredukować swoją wagę do 208 kilogramów. Z powodu otyłości zmaga się jednak z cukrzycą, nadciśnieniem oraz przewlekłą chorobą płuc. Te choroby współistniejące miały wpływ na to, jak przebiegał COVID-19 u 36-latka.

To bardzo agresywna choroba. Czułem ból głowy, ból ciała, trudności w oddychaniu, gorączkę. Byłem osobą bardzo wysokiego ryzyka – wspominał Juan Pedro Franco w rozmowie z "AFP".
Zobacz także: Zobacz też: Maseczki będą obowiązkowe?

66-letnia matka Juana Pedra Franco nie miała tyle szczęścia i zmarła na COVID-19. 36-latek jest przekonany, że to dieta, operacje oraz leczenie umożliwiły mu wyjście z choroby. Jego zdanie podzielają eksperci, w tym Jose Antonio Castaneda, który pomagał Franco wyjść z otyłości.

Pacjenci z cukrzycą, nadciśnieniem tętniczym i chorobami serca są bardziej podatni na poważne komplikacje związane z wirusem – wyjaśnił Jose Antonio Castaneda ("ABS CBN").
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić