Wpis krąży po Warszawie. Rodzice zaniepokojeni. Policja uspokaja
Mieszkańcy Tarchomina w Warszawie przesyłają między sobą komunikat dotyczący rzekomej grupy dorosłych osób, która zaczepia dzieci i zabiera je do lodziarni. - Informacje pojawiające się w mediach społecznościowych nie znalazły potwierdzenia - uspokaja kom. Paulina Onyszko z KRP VI w Warszawie.
Na grupach w mediach społecznościowych, zrzeszających mieszkańców warszawskiego Tarchomina, pojawia się komunikat, który jest rozsyłany między zaniepokojonymi rodzicami. Wedle relacji, grupa czterech osób, z czego jedna to kobieta, proponuje dzieciom cukierki i lody, czym próbuje je wciągnąć do granatowego auta.
Autor bądź autorka komunikatu twierdzi, że jeden mężczyzna był już zatrzymany przez policję w tej sprawie, ale został wypuszczony. We wpisie pojawia się także informacja, że rzekomo jedna z dziewczynek została zabrana do pobliskiej lodziarni.
"Najczęściej zaczepiają samotnie wracające dzieci z plecakami, większa uwagę zwracają na dziewczynki" - czytamy w komunikacie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tysiące ludzi w maleńkiej wiosce na Pomorzu. Aż trudno było zaparkować
Warszawa. Policja dementuje plotki dotyczące porywania dzieci
Jak udało nam się ustalić, wpis krąży od trzech tygodni w mediach społecznościowych. Wywołuje on zaniepokojenie rodziców, jednak żadna z informacji w nim zawartych nie jest prawdziwa.
Informacje te zostały zweryfikowane u osób, które powinny mieć wiedzę na ten temat. Zarówno dyrekcja pobliskiej placówki szkolnej, jak i właścicielka kawiarni, a także inni potencjalni świadkowie nie potwierdzili, że dochodziło do takich incydentów. Informacje pojawiające się w mediach społecznościowych nie znalazły potwierdzenia - mówi w rozmowie z o2.pl kom. Paulina Onyszko z KRP VI w Warszawie.
Czytaj także: Niesmak przy trumnie papieża. "Przekroczono granice"
Mundurowi dotarli do szeregu osób, które powinny mieć wiedzę na temat. Żadna z nich nie potwierdziła, by dochodziło do takich incydentów.
Policjanci cały czas prowadzą nadzór prewencyjny nad dziećmi. Rozmawiamy na temat bezpieczeństwa, także w kontekście kontaktów z obcymi osobami dorosłymi. Kładziemy na to duży nacisk. Nasze działania prowadzone są już na poziomie przedszkoli - zapewnia policjantka.