Polska szczepionka na COVID-19 gotowa. Zaskakuje, jaką drogą się ją podaje

132

Prawdziwy przełom w szczepieniach? Naukowcy z Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej Polskiej Akademii Nauk we Wrocławiu prace nad szczepionką rozpoczęli kilka miesięcy temu. Teraz, gdy szczepionka jest już gotowa musi przejść testy na myszach.

Polska szczepionka na COVID-19 gotowa. Zaskakuje, jaką drogą się ją podaje
Szczepionka, zdjęcie ilustracyjne (Getty Images)

Naukowcy z Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej Polskiej Akademii Nauk we Wrocławiu w tej chwili prowadzą testy w probówkach (in vitro). Jest to konieczne, aby zebrać obserwacje i doświadczenia, jak powiedział w rozmowie z RMF FM profesor Andrzej Gamian, dyrektor Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej PAN we Wrocławiu.

Analizujemy je w kierunku doboru jednego składnika, który powinien być tą substancją, która ma wywołać odpowiedź na cząstkę wirusową. A potem będą testy in vivo, to znaczy na zwierzętach - dodał naukowiec.

Polska szczepionka miałaby się różnić od swoich słynnych poprzedniczek w dwóch aspektach. Po pierwsze, miałaby zawierać wirusa podczas gdy dotychczas podawane szczepionki (Pfizer, Moderna) bazują na wstrzyknięciu fragmentu kodu genetycznego (dokładnie mRNA) wirusa. Astrazeneca natomiast ma w sobie adenowirusa (patogen, który wywołuje infekcję - przyp.red.).

Zaskakujący jest też sposób podania szczepionki. Wrocławscy naukowcy zakładają, że ich szczepionka miałaby być podawana nie w formie zastrzyku, a sprayu do nosa.

Chcielibyśmy, żeby tak było. Ale to okaże się dopiero po testach na zwierzętach. Biologia tego wirusa jest bardzo skomplikowana - podkreśla profesor Gamian.

Zespół lekarzy i biologów, pracujący nad szczepionką chciałby uwzględnić również mutacje wirusa.

Będziemy prowadzić badania równolegle. Wyzwania chwili są takie, że nie możemy mieć w tej chwili jakiegoś ostatecznego produktu, który spełniałby wszystkie nasze oczekiwania - tłumaczy profesor.

Naukowcy do 20 marca planują złożyć odpowiednie dokumenty aby uzyskać zgodę komisji etycznej ws. prowadzenia testów na myszach. Sam projekt kończy się natomiast w październiku.

Data podania wrocławskiej szczepionki ludziom zależy nie od naukowców, a producentów. Ale o tym, jak powiedział wrocławski profesor, będą myśleć gdy szczepionka przejdzie odpowiednie testy, tak by mogła być "dobra, bezpieczna i efektywna".

Zobacz także: Paszport dla zaszczepionych? "To tylko kwestia czasu"
Autor: KLS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić