"Zakopiańskie safari". Nietypowa sytuacja po nagłym ataku zimy
Podczas zimowego wieczoru w Zakopanem na jednej z zaśnieżonych ulic pojawiła się chmara łań jelenia szlachetnego. Nagranie zaskoczonego kierowcy trafiło do sieci i sprowokowało internautów do komentarzy. "Dla nich to walka o przetrwanie" - napisał jeden z nich.
Na filmiku autorstwa Szymona Stocha widać, jak nietypowi goście pośpiesznie przełamują drogę w Zakopanem. Stado sześciu jeleni szlachetnych przeszło w głąb lasu, nie zważając na samochód. Kierowca zatrzymał się i wyjął telefon, by uwiecznić ten moment.
Zakopiańskie safari — napisano na profilu Tatromaniak na Facebooku.
W komentarzach szybko wywiązała się dyskusja, czy nagranie przedstawia sarny, czy jelenie szlachetne. Na pierwszy rzut oka oba gatunki bywają mylone, ale w tym przypadku odpowiedź jest dość prosta.
Atak zimy w Polsce. Nagrania z Podkarpacia
To łanie jelenia — samice, które nie mają poroża. Są wyraźnie większe i masywniejsze od saren, mają dłuższe szyje, bardziej wydłużone pyski. Zimą mają ciemniejsze futro i poruszają się w grupach.
Część internautów podeszła do tematu z poczuciem humoru, zaś inni apelowali do mieszkańców Zakopanego i okolic, by podczas jazdy po zaśnieżonych ulicach mieli się na baczności i uważali, by nie doszło do wypadków z udziałem zwierząt.
"Co one, biedne, jedzą na tym śniegu. Mam nadzieję, że są dokarmiane", "Pewnie wilki je przegoniły, dlatego tak wypadły nagle na ulicę", "Szukały jedzenia", "Dobrze, że kierowca dostosował prędkość do warunków", "Sarny czy łanie, w każdym razie cudny widok", "Zima za szybko przyszła. Ludzie muszą pomagać zwierzętom", "Dla nas piękna pogoda, dla nich to walka o przetrwanie" - czytamy w sekcji komentarzy.
Dzikie zwierzęta zimą schodzą w doliny. Dlaczego?
Leśnicy od lat podkreślają, że pojawianie się tych dzikich zwierząt w pobliżu domów nie jest niczym niezwykłym. Zimą schodzą niżej, bo w wysokich partiach Tatr trudno im znaleźć pokarm pod grubą warstwą śniegu. W dolinach łatwiej o roślinność, a same osiedla oferują im cieplejsze, bardziej osłonięte miejsca.
Jakiś czas temu w komunikacie Tatrzańskiego Parku Narodowego zaapelowano, by nie dokarmiać saren i jeleni oraz zachować dystans — nagłe spłoszenie może być dla nich większym zagrożeniem niż mróz.