Anna Piątkowska-Borek
Anna Piątkowska-Borek| 

Zakręcał kaloryfery, ale i tak musi płacić. Sąd wydał wyrok

69

Sąd Najwyższy wydał wyrok w sprawie opłat za ogrzewanie lokalu. Chodzi o sprawę mieszkańca Łodzi, który zakręcał kaloryfery w mieszkaniu w bloku, żeby nie płacić za ogrzewanie. 4 lata temu łodzianin pozwał spółdzielnię mieszkaniową o zwrot nadpłat z tytułu ogrzewania.

Zakręcał kaloryfery, ale i tak musi płacić. Sąd wydał wyrok
Zakręcał kaloryfery. Jest wyrok sądu (Pixabay)

Zakręcanie kaloryferów w bloku. Jest wyrok SN

Sąd Najwyższy orzekł w sprawie opłat za ogrzewanie mieszkania w bloku. Tym samym odrzucił skargę nadzwyczajną prokuratora generalnego.

Miał zakręcone kaloryfery. Zażądał zwrotu pieniędzy

Mieszkaniec Łodzi przez 5 lat miał zakręcone kaloryfery w 3 pokojach. Korzystał tylko z grzejnika w kuchni. W 2016 roku zażądał więc od spółdzielni mieszkaniowej zwrotu nadpłat z tytułu ogrzewania. Stwierdził, że dlaczego ma płacić, skoro kaloryfery były zakręcone.

Chodziło o zwrot 1600 zł. Mieszkaniec Łodzi twierdził, że odczyt ciepła na podzielnikach jest zafałszowany i nie może być wskazaniem realnego zużycia ciepła w jego mieszkaniu.

Chociaż miał zakręcone kaloryfery, musi zapłacić

Jak poinformowała "Rzeczpospolita", SN za właściwe uznał wyjaśnienia spółdzielni mieszkaniowej, która podała, że grzejnik to nie jest jedyne źródło ciepła w mieszkaniu. W budownictwie z lat 70. i 80. XX wieku część instalacji wykonana jest tak, że jest wspólna dla różnych mieszkań. Ciepło dociera do konkretnego lokalu nie tylko za pośrednictwem umieszczonych w nim kaloryferów. Oznacza to, że nawet jeśli jeden lokator zakręci kaloryfery u siebie, to jego mieszkanie i tak będzie ogrzewane ciepłem z lokali obok.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić