Zamyka śledztwo. Duńska komisja wypadkowa o śmierci Polaków

Duńska komisja ds. wypadków potwierdziła, że to celowe działanie było przyczyną śmierci na promie z Gdyni do szwedzkiej Karlskrony. Tym samym duńscy śledczy zamykają śledztwo. Przypomnijmy: początkowo myślano, że siedmioletni chłopiec przypadkiem wpadł do wody, a matka rzuciła się by go ratować.

Rejs promem z Gdyni do szwedzkiej Karlskrony trwa 10 godzinRejs promem z Gdyni do szwedzkiej Karlskrony trwa 10 godzin
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons

O zmianie kwalifikacji czynu zadecydowały nagrania z monitoringu, które obejrzeli śledczy.

Monitoring zmienił bieg wydarzeń

W czwartek po południu z promu Stena Spirit, który płynął z Gdyni do szwedzkiej Karlskrony, wypadł 7-letni chłopiec, a za nim wyskoczyła jego matka. Statek wówczas zawrócił. Z początku wszyscy myśleli, że to nieszczęśliwy wypadek i 36-letnia kobieta rzuciła się, żeby uratować swojego syna.

Wątpliwości w tej sprawie miał rozwiać zapis monitoringu na promie. Jak nieoficjalnie dowiedział się "Super Express", widać na nim jak kobieta trzyma dziecko, kiedy to obejmuje ją na wysokości bioder. Chłopiec miał być niepełnosprawny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

WP News wydanie 03.07, godzina 11:50

Z kolei swoimi wrażeniami o zachowaniu kobiety podzieliła się z "Faktem" pani Małgorzata, jedna z pasażerek promu.

Zobaczyłam siedzącą w kurtce kobietę, siedziała w cieniu przy ścianie na ławce, obok stał wózek z dzieckiem. Daszek wózka był opuszczony i nie widziałam twarzy dziecka. Ale zwróciłam uwagę, że dziecko było duże, za duże jak na dzieci, które normalnie siedzą w wózku. Kobieta siedziała z opuszczoną głową. Ona siedziała na ławce przy ścianie, w cieniu, tylko stopy dziecka były w słońcu. Chłopiec się nie ruszał, był w pozycji półleżącej, może spał - wspomina kobieta w rozmowie z dziennikiem.

Przyznała, że zaobserwowała, że kobieta wyglądała na przygnębioną albo zmęczoną, nie było w niej żadnej energii.

Dwie godziny później na pokładzie rozległ się alarm.

Zdaniem kobiety, która w rejs promem wypływała już po raz czwarty, z jego pokładu nie dało się wypaść przypadkiem. Jest on odgrodzony wysokimi barierkami. Osoba, która wypada za burtę, ląduje w wodzie 20 metrów niżej, co najprawdopodobniej kończy się utratą przytomności.

Śledztwo w sprawie prowadzi także polska prokuratura, która jakiś czas temu zmieniła kwalifikację czynu na art. 155 Kodeksu karnego, czyli nieumyślne spowodowanie śmierci.

Gdzie szukać pomocy? Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.

Wybrane dla Ciebie
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady