Zapytali Trzaskowskiego o kontrowersyjną ustawę. Zapowiedział podpis
Kandydaci na urząd prezydenta mierzą się z pytaniami o swoje decyzje po potencjalnej wygranej w wyborach. Rafał Trzaskowski zabrał głos w sprawie kontrowersyjnej ustawy antyaborcyjnej. Zapowiedział, że złoży pod nią podpis, a jeśli zajdzie konieczność, sam wyjdzie z inicjatywą.
Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta, podczas konferencji prasowej w Płocku zadeklarował, że w przypadku zwycięstwa w wyborach podpisze ustawę liberalizującą przepisy antyaborcyjne. Podkreślił, że jeśli zajdzie taka potrzeba, sam wystąpi z inicjatywą ustawodawczą w tej sprawie.
Ja oczywiście podpiszę, jeżeli zostanę prezydentem, ustawę liberalizującą prawo antyaborcyjne. A jeżeli trzeba będzie, to sam wystąpię z taką inicjatywą, dlatego, że to kobieta powinna decydować o swoim życiu i o swoim zdrowiu - zapewnił Trzaskowski, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Trzaskowski odniósł się również do wypowiedzi kontrkandydata Karola Nawrockiego, który zamierza wystartować w wyborach z poparciem Prawa i Sprawiedliwości. Prezes IPN sprzeciwił się powrotowi do tzw. kompromisu aborcyjnego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Były ambasador RP o polityce Trumpa. "Może skonsolidować Europę"
Ostatnio okazało się, że jest zwolennikiem utrzymania tego średniowiecznego prawa aborcyjnego, na to nie ma mojej zgody - skomentował Trzaskowski.
Nawrocki wcześniej stwierdził, że nie podpisałby ustawy przywracającej kompromis aborcyjny, argumentując, że nie mógłby pozwolić na aborcję dzieci z zespołem Downa.
Projekty ustaw w Sejmie
Obecnie w Sejmie znajdują się cztery projekty ustaw dotyczące zmian w przepisach aborcyjnych. Pierwszy projekt zakłada częściową dekryminalizację przerywania ciąży za zgodą kobiety oraz dekryminalizację pomocy w samodzielnej aborcji. Drugi projekt, złożony przez Trzecią Drogę, przywraca możliwość aborcji z powodu wad letalnych płodu.
Od stycznia 2021 r. aborcja z powodu ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu jest niemożliwa, co jest wynikiem wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który uznał tę przesłankę za niekonstytucyjną. Decyzja ta wywołała falę protestów w całym kraju.