Zawrotna kwota. Tyle już wpłacono dla synów mjr Krakowiana
Po tragicznym wypadku F-16 w Radomiu serca Polaków zjednoczyły się wokół rodziny zmarłego pilota, majora Macieja "Slaba" Krakowiana. Uruchomiona zbiórka dla jego dwóch synów przerosła wszelkie oczekiwania - kwota wsparcia przekroczyła już 2 mln zł.
Organizatorzy podkreślają, że całość zebranych środków zostanie przeznaczona na zabezpieczenie przyszłości Olka i Mikołaja, aby dorastali w poczuciu bezpieczeństwa mimo rodzinnej tragedii. To jeden z największych i najszybciej rosnących wyników w historii podobnych zbiórek w Polsce.
Są w KGW. Oto co mówią o zaangażowaniu młodzieży
We wtorek wieczorem licznik zbiórki wskazywał 2 mln zł, a wsparło ją ponad 32,3 tys. osób (stan na 2 września, godz. 21.15). Ale zrzutka się nie zatrzymuje. W środowy poranek (ok. godz. 7) kwota zebranych pieniędzy wyniosła już 2 026 963 zł. Odnotowano 32,7 tys. darczyńców. Pieniądze na rzecz osieroconych bliźniaków można wpłacać TUTAJ.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Major Krakowian był doświadczonym pilotem myśliwców, instruktorem-pilotem 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu-Krzesinach oraz członkiem elitarnego zespołu Tiger Demo Team, który - jak sam mówił - od dekady z dumą reprezentuje Polskę na niebie Europy. Ci, którzy go znali, nazywają go dumą polskich Sił Powietrznych oraz asem lotnictwa. Był też oddanym mężem żony Magdaleny i kochającym ojcem 4-letnich bliźniaków - Olka i Mikołajka - czytamy w opisie zbiórki.
Katastrofa, która wstrząsnęła Polską
Do wypadku doszło w czwartek, 28 sierpnia, podczas prób do Międzynarodowych Pokazów Lotniczych Air Show w Radomiu. Myśliwiec F-16 rozbił się na lotnisku, a pilot - 37-letni major Maciej "Slab" Krakowian, jeden z najbardziej doświadczonych lotników polskich Sił Powietrznych - zginął na miejscu.
Radomianie i społeczność lotnicza oddają hołd zmarłemu. Pod ogrodzeniem lotniska płoną znicze i pojawiają się kwiaty. Lotnicy z całej Polski wspominają go jako profesjonalistę, pasjonata i człowieka, który potrafił inspirować innych.
Brytyjska grupa akrobacyjna Red Arrows, która miała być gwiazdą Air Show, oddała cześć polskiemu pilotowi, odpalając biało-czerwone dymy podczas odlotu z Radomia.
Apel o szacunek i śledztwo
Tragedia odbiła się szerokim echem w mediach. Aktorka Dorota Naruszewicz wezwała do poszanowania prywatności rodziny i skrytykowała publikowanie nagrań z katastrofy.
Tymczasem Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi śledztwo, które ma ustalić przyczyny tragedii. Wstępne hipotezy wskazują na możliwy błąd pilotażowy, ale ostateczne wnioski będą znane po zakończeniu dochodzenia.
Solidarność silniejsza niż tragedia
Choć katastrofa F-16 w Radomiu to dramat, który poruszył cały kraj, reakcja społeczeństwa pokazuje niezwykłą siłę wspólnoty. Ponad 2 miliony złotych zebrane w kilka dni to nie tylko finansowe wsparcie, ale i dowód, że pamięć o majorze "Slabie" Krakowianie będzie żyła w sercach ludzi przez długie lata.