Znachor stanął przed sądem. "Leczył" raka generatorem plazmowym

Tomasz Sz. został oskarżony o podawanie się za lekarza i narażenie dwóch kobiet na bezpośrednie ryzyko utraty życia. Namawiał je do przerwania leczenia onkologicznego, obiecując pełne uzdrowienie za pomocą skonstruowanego generatora plazmowego. Jak przekazał "Super Express", mężczyzna stanął przed katowickim sądem.

 Tomasz Sz. miał leczyć chore na raka kobiety generatorem plazmowym Tomasz Sz. miał leczyć chore na raka kobiety generatorem plazmowym
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Pexels
Malwina Witkowska
80

Tomasz Sz. podawał się za lekarza medycyny holistycznej. W rzeczywistości nigdy nie był nawet studentem żadnej uczelni medycznej. Swoich pacjentów przyjmował w domu w Bysinie (woj. małopolskie).

Mężczyzna miał przyczynić się do śmierci dwóch kobiet. Jedną z nich była pani Urszula, żona pana Władysława. Kobieta miała guza na trzustce. Lekarze skierowali ją na rezonans i biopsję. Zamiast do szpitala, trafiła jednak do Tomasza Sz.

Pan Władysław w rozmowie z "Super Expressem" opowiedział, w jaki sposób znachor miał "leczyć" jego chorą żonę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W Bydgoszczy wzięli się za pieszych. Posypały się mandaty

Nasz wspólny kolega, któremu opowiedziałem o problemach zdrowotnych Urszuli namówił żonę na wizytę u Tomasza Sz. Przedstawił go jako lekarza, powiedział, że tylko on może pomóc żonie. Pojechaliśmy do Bysiny. Ten kolega nas zaprowadził i towarzyszył podczas wizyty. Ja po 15 minutach zorientowałem się, że to jest oszust - mówił pan Władysław.

Chciał leczyć raka generatorem plazmowym

Według jego relacji, Tomasz Sz. podczas wizyty miał pokazywać żonie lalki, oglądać jej dłonie, przykładał różne łańcuszki. Gdy kobieta pokazała mu wynik z tomografii, powiedział, że nie ma nowotworu. Stwierdził, że jej organizm opanowały patogeny.

Pani Urszula umówiła się z Tomaszem Sz. na leczenie generatorem plazmowym, który sam stworzył. Polegało one na codziennym naświetlaniu przez 3-4 godziny. Podczas miesięcznego leczenia, 66-latka nic nie jadła.

Bardzo schudła, źle się czuła. On jej powiedział, żeby wysłała mu MMS-em zdjęcie swoich powiek i stwierdził, że żona ma covid. Zalecił kolejny miesiąc naświetlań. Zrobiliśmy test na covid, żaden nic nie wykazał. W końcu w październiku żona zgodziła się pójść do lekarza - oznajmił pan Władysław w rozmowie z Super Expressem.

Wyniki badań były dramatyczne, dlatego kobieta dostała skierowanie do szpitala. Okazało się, że guz urósł dwukrotnie. "Zmarła 1 kwietnia w moje urodziny, na moich rękach. Przed śmiercią zdążyła jeszcze złożyć zeznania. Za to 'leczenie' Tomasz Sz. otrzymał 17 tys. zł" - powiedział pan Władysław.

Śledztwo ujawniło, że 66-latka z Katowic nie była jedyną osobą, którą Tomasz Sz. naraził na niebezpieczeństwo utraty życia. W 2021 roku "leczył" 35-letnią Karolinę G., chorą na nowotwór złośliwy piersi.

Wmówił jej, że nie ma raka, zalecił naświetlanie generatorem plazmowym. Dodatkowo namówił kobietę do odstawienia leczenia onkologicznego, obiecując uzdrowienie za pomocą plastrów oczyszczających i maty z kamieni. Za swoje "leczenie" zażądał 28,6 tys. zł, a dodatkowo 15 tys. zł za rekwizyty.

Ruszył proces ws. znachora Tomasza Sz.

Prokuratura oskarżyła Tomasza Sz. o oszustwa na szkodę dwóch kobiet, doprowadzenie ich do niekorzystnego rozporządzania mieniem oraz narażenie ich na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i doznania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Dodatkowo, oskarżono go o udzielanie świadczeń zdrowotnych bez odpowiednich uprawnień.

Przed katowickim sądem rozpoczął się proces Tomasza Sz. Mężczyźnie grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Oskarżony nie przyznał się do postawionych mu zarzutów. Jak informuje "Super Express", biegły z zakresu medycyny stwierdził jednoznacznie, że działania podejmowane przez Tomasza Sz. były nie tylko niedopuszczalne z punktu widzenia medycznego, ale także szkodliwe.

Osób oszukanych przez znachora może być więcej. Śledczy apelują do osób, które leczyły się u Tomasza Sz. z Bysiny, by zgłaszały się na policję.

Wybrane dla Ciebie

Zakaz przewożenia z Polski do Niemiec. Grożą wysokie grzywny
Zakaz przewożenia z Polski do Niemiec. Grożą wysokie grzywny
Trump zaprzecza. Wyjazd ze szczytu G7 nie związany z Iranem
Trump zaprzecza. Wyjazd ze szczytu G7 nie związany z Iranem
Ale jej się trafiło na Podlasiu. Aż zrobiła duże oczy
Ale jej się trafiło na Podlasiu. Aż zrobiła duże oczy
Zabił polityków z Minnesoty. Ujawnili jego ostatnie wiadomości
Zabił polityków z Minnesoty. Ujawnili jego ostatnie wiadomości
Sceny na S3. Zaczął hamować i doszło do kolizji. W sieci aż wrze
Sceny na S3. Zaczął hamować i doszło do kolizji. W sieci aż wrze
Odkryli lód z półciężką wodę w kosmosie. Wszystko wokół młodej gwiazdy
Odkryli lód z półciężką wodę w kosmosie. Wszystko wokół młodej gwiazdy
G7 wzywa do deeskalacji konfliktu. Wskazuje źródło niestabilności
G7 wzywa do deeskalacji konfliktu. Wskazuje źródło niestabilności
"To grzech". Ksiądz jasno o koszeniu trawy w niedzielę
"To grzech". Ksiądz jasno o koszeniu trawy w niedzielę
21-latek wjechał na chodnik. Dramatyczne nagranie z Wielkopolski
21-latek wjechał na chodnik. Dramatyczne nagranie z Wielkopolski
Robert Lewandowski atutem na boisku. Wyzwaniem poza nim
Robert Lewandowski atutem na boisku. Wyzwaniem poza nim
Pojawiają się w ogrodach. Leśnik zabrał głos. "Bardzo pożyteczny gad"
Pojawiają się w ogrodach. Leśnik zabrał głos. "Bardzo pożyteczny gad"
Susza w Polsce. Ulewne deszcze tylko pogłębiają problem
Susza w Polsce. Ulewne deszcze tylko pogłębiają problem