Zobaczyli bulwersujące nagranie. Niemcy piszą, co się stało w Polsce
W województwie śląskim doszło do szokującego zdarzenia. Starszy mężczyzna przez niemal dwie godziny ciągnął swoje psy za samochodem. Sprawa wywołała falę oburzenia w Polsce, a jej echa dotarły aż do niemieckiego dziennika "Bild", który opisał ten bulwersujący incydent.
Najważniejsze informacje
- Mężczyzna z województwa śląskiego ciągnął psy za samochodem.
- Zdarzenie miało miejsce w miejscowości Pniówek.
- Sprawa została zgłoszona na policję i do prokuratury.
Dramatyczne zdarzenie w Pniówku
W Pniówku na Śląsku doszło do wstrząsającego aktu przemocy wobec zwierząt, który poruszył opinię publiczną nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Mężczyzna przywiązał dwa psy rasy Cane Corso do haka holowniczego swojego samochodu i przez blisko dwie godziny ciągnął je po asfaltowej drodze. Szokujące sceny wstrząsnęły całą Polską. Sprawą zainteresował się również niemiecki dziennik "Bild".
Do zdarzenia doszło na jednej z lokalnych dróg w Pniówku. Jak relacjonują świadkowie, dwa duże psy były ciągnięte za pojazdem przez długi czas, zanim interweniowała zaniepokojona kobieta. To ona powiadomiła policję i wezwała weterynarza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To były centymetry. Kobieta nie widziała pieszej
Jak informuje "Bild", po zatrzymaniu samochodu zwierzęta padły z wyczerpania na rozgrzany asfalt. Ich właściciel tłumaczył się funkcjonariuszom w zaskakujący sposób. Twierdził, że psy uciekły z posesji, a z uwagi na zły stan zdrowia nie był w stanie przewieźć ich inaczej.
Psy nadal u właściciela. Internauci oburzeni
Nagrania z incydentu trafiły do sieci za pośrednictwem lokalnego schroniska i natychmiast wywołały falę krytyki. Internauci nie kryją oburzenia faktem, że mimo tak brutalnego traktowania, zwierzęta wciąż pozostają pod opieką tego samego człowieka.
Policja nałożyła na właściciela grzywnę, jednak jej wysokość nie została ujawniona. Rzeczniczka policji, Jadwiga Śmietana, powiedziała w rozmowie z "Faktem", że właściciel musi dostarczyć dowody na dobry stan zdrowia zwierząt.
Fundacja Cane Corso Rescue Poland złożyła zawiadomienie do Komendy Policji w Pszczynie, Prokuratury Rejonowej w Pszczynie oraz Powiatowego Lekarza Weterynarii w Pszczynie. Lokalny weterynarz prowadzi postępowanie mające na celu ocenę stanu zdrowia psów oraz decyzję o ich przyszłości. To właśnie wyniki badań weterynaryjnych będą miały kluczowe znaczenie dla dalszych działań – zarówno w kwestii ewentualnego odebrania zwierząt, jak i postawienia zarzutów karnych.