Zorganizowali grupę przestępczą. Brali kredyty na zmarłych
Sześcioro mieszkańców powiatu tarnobrzeskiego stworzyło grupę przestępczą zajmującą się przestępstwami bankowymi. Straty, które powstały w wyniku ich przestępczej działalności mogą wynosić nawet 55 milionów złotych. Za to przestępstwo grozi im kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Jak tworzono cały proceder? 68-letnia kobieta, wykorzystując swoje stanowisko, wspólnie z pięcioma innymi osobami, zakładali fikcyjne konta bankowe, na które pobierali kredyty. Wykorzystywali także dane osób już nieżyjących. Namawiali klientów banku do likwidacji posiadanych przez nich lokat, a środki przelewali na swoje rachunki i rachunki maklerskie.
W tej sprawie pokrzywdzonych zostało kilka tysięcy osób, w tym Bankowy Fundusz Gwarancyjny, który wypłacił pokrzywdzonym kwotę w wysokości 22 milionów złotych za utracone środki zgromadzone na lokatach. Na chwilę obecną bankowy fundusz wstrzymał wypłatę ponad 2 milionów złotych dla 33 osób. Pokrzywdzeni będą mogli odzyskać utracone pieniądze po skierowaniu aktu oskarżenia do sądu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katarzyna Skrzynecka o serialach, w których grała
Żmudna, policyjna praca, zgromadzony materiał dowodowy, przyniosła efekty. W środę, 1 lutego, policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego, kryminalnego oraz funkcjonariusze zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej i korupcyjnej z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie zatrzymali pięć kobiet i mężczyznę, w wieku od 43 do 72 lat, mających związek z tym procederem. Wszyscy to mieszkańcy powiatu tarnobrzeskiego - czytamy na stronie policji.
Podczas przeszukania funkcjonariusze zabezpieczyli różnego rodzaju mienie na poczet przyszłych kar. Zabezpieczyli także materiał dowodowy potwierdzający ich udział w procederze, w tym lokowanie przywłaszczonych środków na rachunkach maklerskich.
Podejrzani zostali aresztowani
Zatrzymane osoby zostały doprowadzone do Prokuratury Krajowej Wydział Zamiejscowy Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Rzeszowie, gdzie przedstawiono im zarzuty. Następnie prokurator wystąpił z wnioskiem o zastosowanie wobec zatrzymanych środków zapobiegawczych. Sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci 3-miesięcznego aresztu. Za to przestępstwo grozi im kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.