Oferuje facetom nietypową usługę. Za noc bierze 6 tys.

Kiedyś Missy Robinson służyła w australijskiej armii. Po odejściu, postanowiła zarabiać w zupełnie inny sposób. Teraz, zarówno mężczyźni, jak i kobiety, ustawiają się do Missy w kolejce, by spędzić z nią noc bądź kilka godzin. Australijka oferuje nietypowe usługi.

Źródło zdjęć: © Instagram @missyrobinson_
Malwina Witkowska

45-letnia Missy Robinson oferuje dość nietypowe usługi. Kobieta jest licencjonowaną terapeutką od przytulania i trenerką pewności siebie. Pracę świadczy w mieście Gold Coast w Australii.

Na czym polega jej zawód? W wywiadzie dla "Daily Mail" zdradziła, że podczas sesji odwiedza swoich klientów w wybranych wcześniej przez nich miejscach, aby ich przytulić. Dzięki temu, klienci mogą przede wszystkim się odstresować.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Halo Polacy". Mieszka w Dubaju od 11 lat. Zdradza, czy miała seksoferty pracy

W ciągu godziny Missy zarabia 400 złotych. Australijka oferuje swoim klientom sesje przytulania o różnej długości. Za noc trzeba zapłacić około 6000 złotych.

Podpisuje umowy z każdym klientem

Missy Robinson zawsze wymaga, aby klienci podpisali umowę przed rozpoczęciem terapii. Dotyczy to zarówno pań, jak i panów. Co istotne, w umowie zapisana jest usługa, którą wybiera klient, a także określone są w niej zasady obowiązujące podczas spotkania.

W wywiadzie, 45-latka wyznała, że miejsca intymne klientów są zawsze zakryte. Ponadto Missy kategorycznie zabrania ich dotykania. Jednak niektórym panom, jak przyznała kobieta, zdarzało się podniecić podczas takiej sesji.

Nie jestem prostytutką i nigdy nie spotkałam się z klientami, którzy szukaliby u mnie czegoś takiego - podkreśliła Missy Robinson w rozmowie z "Daily Mail".

Uwalnia ludzi od bólu

Kobieta na potrzeby swojej pracy stworzyła księgę przytulania. Podczas wywiadu zdradziła, że zawarte są w niej informacje o 99 różnych rodzajach uścisków.

Pracuję w pewnym sensie jako masażystka, używam dotyku jako sposobu na uwolnienie ludzi od bólu. Skóra jest największym organem i bramą do naszych zdolności emocjonalnych - powiedziała w wywiadzie.

Najczęściej z usług kobiety korzystają osoby, które nie mają nikogo bliskiego. 45-latka uważa, że brak dotyku pogłębia samotność. Zdaniem Australijki, wszyscy, w mniejszym bądź większym stopniu, potrzebujemy czyjegoś dotyku.

Wybrane dla Ciebie
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"