Salony kosmetyczne mają sposób na lockdown? Wiele z nich działa
Od 27 marca zamknięte są zakłady fryzjerskie, salony kosmetyczne i cała branża beauty. Mimo to ten sektor nie jest totalnie zamrożony. Przedsiębiorcy znajdują sposoby, które pozwalają świadczyć usługi nawet w dobie lockdownu.
W obliczu lockdownu rośnie kosmetyczne podziemie. Na Facebooku pojawiają się ogłoszenia m.in. od manicurzystek. Mimo nowych obostrzeń zapraszają klientów do domów.
Sąsiadki, zapraszam na mani i pedi hybrydowe w domowym zaciszu. Zapewniam sterylne narzędzia i profesjonalne produkty - czytamy na jednej z facebookowych grup z Żoliborza.
Ogłoszenie cieszyło się sporym zainteresowaniem. Były pytania o ceny i komentarze pań, które mimo wszystko chcą zatroszczyć się o swoje paznokcie.
Koronawirus. Branża beauty reaguje na obostrzenia
Przedstawiciele branży fryzjerskiej i kosmetycznej otwarcie nie zachęcają do tego, by działać mimo obostrzeń. Apelują natomiast o przenoszenie wizyt na pierwsze dni po odmrożeniu.
Zdrowie jest najważniejsze, dlatego przyjmujemy decyzję rządu z szacunkiem. Będziemy wyczekiwać na uśmiechy naszych klientów już 9-go kwietnia - mówi money.pl Michał Łenczyński, dyrektor zarządzający Akademii Sztuki Piękności oraz jeden z liderów branży beauty.
Czytaj także: Po 9 kwietnia koniec lockdownu? Ważne doniesienia