Zmiany od 1 stycznia. Za to trzeba będzie słono zapłacić

354

Kierowcy muszą mieć się na baczności. Powód? W 2023 roku nastąpi wzrost płacy minimalnej, w związku z czym kary za brak wykupionego ubezpieczenia OC ulegną podwyższeniu. Wiemy, od czego będzie zależała dokładna kwota. Zapominalscy sięgną głęboko do portfeli.

Zmiany od 1 stycznia. Za to trzeba będzie słono zapłacić
Nie wykupiłeś OC? Uważaj, w 2023 roku może cię to słono kosztować (Getty Images, Monika Gruszewicz)

W 2023 roku płaca minimalna zostanie podniesiona aż dwa razy. Już od 1 stycznia będzie wynosiła 3490 zł brutto, a sześć miesięcy później, czyli 1 lipca – 3600 zł brutto. Dla kierowców ważną informacją jest, że wysokość kary za brak wykupionego ubezpieczenia OC jest uzależniona właśnie od poziomu płacy.

Brak OC? Wysokość kary wzrośnie. To może zaboleć

Jak przypomina trojmiasto.pl, dokładna wysokość kary za brak OC będzie zależała nie tylko od wysokości minimalnego wygrodzenia. Na niekorzyść kierowcy zadziałają również rodzaj pojazdu oraz długości przerw w ciągłości polisy. Inne kwoty będzie musiał uiścić np. prowadzący samochód osobowy, a inne motocyklista czy motorowerzysta. Poniżej prezentujemy zestawienie dla przedstawicieli pierwszej z grup.

Wysokość kar dla kierowców samochodów za brak OC od 1 stycznia do 30 czerwca 2023 roku:

  • powyżej 14 dni – 6980 zł (w 2022 r. – 6020 zł)
  • od 4 do 14 dni – 3490 zł (w 2022 r. – 3010 zł)
  • do 3 dni – 1400 zł (w 2022 r. – 1204 zł)

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...

Zobacz także: Przypadki napaści seksualnej w "taksówkach na aplikację". Ofiar jest coraz więcej. "Skandal!"

Wysokość kar dla kierowców samochodów za brak OC od 1 lipca do 31 grudnia 2023 roku:

  • powyżej 14 dni – 7200 zł
  • od 4 do 14 dni – 3600 zł
  • do 3 dni – 1440 zł

W najtrudniejszej sytuacji znajdą się kierowcy, którzy nie zdecydowali się na wykupienie polisy przez ponad 14 dni od jej wygaśnięcia. W przypadku, kiedy spóźnienie wyniesie 4-14 dni, stawka zmniejszy się do połowy, a za trzydniowe spóźnienie kara to 20 proc. pełnej stawki. Nałoży ją Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.

Do największej grupy "spóźnialskich" należą statystycznie świeżo upieczeni właściciele używanych aut. Powód? Zapominają o upewnieniu się, czy ubezpieczenie poprzedniego właściciela już nie wygasło.

Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić