Burza po słowach Piotra Zelta o rzeczniczce Straży Granicznej. Jest reakcja teatru
Szerokim echem odbija się post Piotra Zelta o rzeczniczce Straży Granicznej ppor. Annie Michalskiej. Na jego słowa zareagował Teatr Capitol. Przedstawiciele placówki zdecydowanie odcinają się od wypowiedzi aktora.
Kryzys migracyjny budzi wiele emocji. Opinie na ten temat wygłaszają między innymi celebryci. Niektóre wpisy wywołują mnóstwo kontrowersji.
Tak było chociażby w przypadku Barbary Kurdej-Szatan. Aktorka wulgarnie odniosła się do poczynań Straży Granicznej, nazywając funkcjonariuszy mordercami. To poskutkowało utratą pracy w TVP. Kontrowersyjnym wpisem zajęła się nawet prokuratura.
Piotr Zelt również wywołał skandal. W usuniętym już poście na Facebooku obraził rzeczniczkę Straży Granicznej ppor. Annę Michalską.
Pani "rzecznik" Straży Granicznej, twarz bestialskich, bandyckich standardów państwa PiS - pisał Piotr Zelt. - Nadzwyczaj odpychająca kobieta. Tak jak wygląda, takie prezentuje opinie. Pasowałaby na funkcjonariuszkę Ravensbruck - dodawał ojciec aktora.
Piotr Zelt ponosi konsekwencje mocnego wpisu
Piotr Zelt ponosi konsekwencje swojego wybryku. Współpracę z aktorem zerwała opolska policja - był on twarzą akcji "Trzeźwy poranek na A4". Teraz natomiast głos w tej sprawie zabrał Teatr Capitol, w którym pracuje Zelt.
Teatr Capitol od początku swojej działalności jest miejscem dla wszystkich - niezależnie od poglądów politycznych, koloru skóry, orientacji seksualnej, czy wyznania. Jako teatr nigdy nie wypowiadamy się w sporach światopoglądowych ani w kwestiach politycznych. Dotyczy to również naszych spektakli, które są wolne od hejtu, aluzji czy żartów politycznych. Pragniemy, aby każdy widz, przekraczając próg naszego teatru, czuł się komfortowo, mógł się odprężyć i dobrze bawić na sztukach z naszego repertuaru. W naszej opinii sztuka ma łączyć, a nie dzielić - napisano w oświadczeniu przesłanym "Plejadzie".
To jednak nie koniec. "Jako teatr prywatny współpracujemy obecnie z ponad 150 aktorami, a liczba aktorów w całej historii naszego teatru przekracza 320 osób. Poglądy wyrażanie przez współpracujących z nami aktorów są ich prywatnymi i nie są wygłaszane na deskach naszego teatru. Nie powinny tym samym być w żaden sposób identyfikowane z miejscem pracy, jakim jest nasz teatr. My zawsze stoimy po stronie kultury i potępiamy język nienawiści" - podsumowano.