Pierwsza praca Harry'ego. Został dyrektorem

Harry znalazł pracę w ambitnym startupie z Doliny Krzemowej. Jego pierwszą posadą będzie pozycja dyrektora.

harryKsiążę Harry znalazł pracę.
Źródło zdjęć: © Getty Images

Porzucając książęcy tytuł i względy, Harry pozbył się również praw do królewskiego majątku. Choć całe życie żył pod kloszem Pałacu Buckingham, dziś jak każdy zwykły obywatel musi chodzić do pracy.

Na rynek pracy Harry wchodzi z przytupem. CNN podaje, że jego pierwszą posadą będzie stanowisko dyrektora ds. wpływu. Brzmi tajemniczo? W skrócie - Harry zostanie coachem. Będzie pomagał w motywowaniu tych, którzy potrzebują tego najbardziej.

Były książę będzie pracował w ambitnym startupie z Doliny Krzemowej. BetterUp to firma, która ma pomóc "stawać na nogi". Szereg psychologów i terapeutów prowadzi szkolenia, które mają budować odporność na stres lub trudności, które spotykane są w życiu, pomagać w pozbywaniu się negatywnych myśli i pomagać rozwijać uwagę i skupienie.

Odbiorca, do którego ma trafiać wsparcie, jest szeroki. Będą mogli na nie liczyć ci, którzy borykają się z problemami psychicznymi, zaburzeniami snu, odżywiania, a nawet rodzice. Opcja ta ma być przede wszystkim mobilna - kadra będzie dostępna online, dzięki czemu na drodze do motywacji nie stanie ani pandemia, ani kilometry.

Co robi tam Harry? Firma zapewnia, że zatrudnienie byłego księcia nie było ruchem marketingowym. Wnuk królowej Elżbiety ma podobno poglądy, które idealnie pasują do ideologii firmy. Wbrew pozorom w kwestii pracy z ludźmi i wpływu, którym ma się zajmować, ma naprawdę duże doświadczenie.

Podczas dziesięciu lat w wojsku nauczyłem się, że musimy budować nie tylko odporność fizyczną, ale także psychiczną. Od tamtej pory moje rozumienie tego, co oznacza odporność - i jak możemy ją zbudować - zostało ukształtowane przez tysiące ludzi i ekspertów, których miałem szczęście spotkać i uczyć od nich - opowiada Harry na stronie internetowej firmy.

Kościoły przepełnione? Policja ujawnia nowe informacje

Wybrane dla Ciebie
Atak piranii w Brazylii. Nie żyje dwulatka
Atak piranii w Brazylii. Nie żyje dwulatka
Tak mają wyglądać gwarancje dla Ukrainy. "Trzy linie obrony"
Tak mają wyglądać gwarancje dla Ukrainy. "Trzy linie obrony"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"