Syn Zenka przyłapany w Zakopanem. Ocierał łzy
Zenek Martyniuk - jak co roku - wystąpił na "Sylwestrze z Dwójką" w Zakopanem. Król disco polo miał w tym roku wyjątkowe wsparcie. W stolicy Tatr przyłapano jego syna. Oto co robił w jednej z lokalnych restauracji.
Zenek Martyniuk jest jedną z największych gwiazd disco polo. Nie mogło więc go zabraknąć na największej imprezie sylwestrowej w Zakopanem, organizowanej jest przez Telewizję Polską. Muzyk porwał do tańca publiczność swoimi największymi przebojami m.in. "Przez twe oczy zielone" czy "Przekorny los".
Król disco polo przyjechał do Zakopanego w sobotę 30 grudnia. Po kilkugodzinnych próbach udał się do jednej z restauracji na Krupówkach w Zakopanem. Jak ustalił "Fakt" muzyk zamówił zimową herbatę z goździkami i pierogi z jagodami. Po posiłku udał się na papierosa.
W tym roku Martyniuk mógł liczyć na rodzinne wsparcie w trakcie występu. Do Zakopanego przyjechał bowiem jego syn Daniel z żoną Faustyną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zenek Martyniuk: "Daniel mieszka teraz u nas"
Młody Martyniuk został przyłapany w tym samym lokalu, gdzie wcześniej widziano muzyka. Zapewne Zenek polecił to miejscu synowi.
Daniel Martyniuk w restauracji pojawił się z nową żoną Faustyną i znajomymi. Jak podaje "Fakt" syn muzyka zamówił złocisty trunek z procentami, a także rozgrzewającą kwaśnicę, która spowodowała, że do oczu 34-latka napłynęły łzy. Daniel musiał otrzeć je serwetką.
Do tego zrobiło mu się tak gorąco, że musiał także wycierać pot z czoła - relacjonuje "Fakt".
Czytaj także: Polały się łzy. Żona polityka PiS już po walce
Syn Zenka Martyniuka w październiku br. wziął ślub z ukochaną Faustyną. Ceremonia odbyła się na indonezyjskiej wyspie Bali. Dlaczego właśnie tam?
Razem z Faustyną uznaliśmy, że będzie to Bali. Nie jestem zwolennikiem oklepanych wesel, które prawie zawsze wyglądają tak samo i jak pewnie wszyscy zauważyliście, jestem dość oryginalny w swoich poglądach - powiedział Daniel Martyniuk w rozmowie z Pudelkiem.