Była 2:37. Wtedy kibice obudzili piłkarzy
W czwartek zostaną dokończone półfinały Ligi Europy i Ligi Konferencji. W jednym z meczów FK Bodo/Glimt zagra z Tottenhamem Hotspur. Kibice z Norwegii zastosowali znany fortel z wybudzeniem przeciwników w środku nocy. Urządzili pokaz fajerwerków pod oknami hotelu o godzinie 2:37.
Półfinał Ligi Europy rozpoczął się tydzień temu w Londynie. Tottenham Hotspur zwyciężył na własnym stadionie 3:1 z FK Bodo/Glimt, dzięki czemu z dużym spokojem poleciał na rewanż w Norwegii.
Czytaj także: Kibice są załamani. Gwiazda ignoruje naukę angielskiego
W pobliżu koła podbiegunowego na zawodników Tottenhamu Hotspur czekają nietypowe warunki. O awans do finału Ligi Europy powalczą na sztucznym boisku, a w nocy poprzedzającej mecz nie mogli liczyć na pełne ciemności. Niezbędne było staranne zasłonięcie okien. I to jednak mogło nie pozwolić na bezproblemowe przespanie całej nocy.
O godzinie 2:37 pod oknami hotelu rozpoczął się pokaz fajerwerków. Kibice FK Bodo/Glimt nie są pierwsi, którzy wpadli na pomysł wybudzenia przeciwników w środku nocy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
#dziejesiewsporcie: Zrobiły show na środku ulicy. Kierowcy patrzyli ze zdumieniem
Nie wiadomo, czy gracze Tottenhamu Hotspur zostali obudzeni, ale nagranie, które pojawiło się w mediach społecznościowych pokazuje, że pod oknami hotelu zrobiło się naprawdę głośno. Zdaniem sprawców całego zamieszania, każda metoda jest dobra, żeby zmniejszyć szansę przeciwników na odniesienie zwycięstwa.
Tak dla FK Bodo/Glimt, jak i dla Tottenhamu Hotspur awans do finału jest wielką szansą na historyczny, ponieważ pierwszy w historii triumf w europejskim pucharze.
W drugim półfinale Ligi Europy grają Manchester United z Athletikiem Bilbao. Dodatkowo, w czwartek zostaną dokończone półfinały Ligi Konferencji, a w nich Chelsea FC gra z Djurgardens IF, a także ACF Fiorentina z Realem Betis.