Dramat boksera! Został postrzelony, gdy wracał z pogrzebu

10

Do fatalnego zdarzenia doszło w minioną sobotę w Australii. Bokser Sam Abdulrahim wracał z pogrzebu swojego kuzyna, kiedy nieznani sprawcy otworzyli do niego ogień. 30-latek doznał obrażeń zagrażających życiu.

Dramat boksera! Został postrzelony, gdy wracał z pogrzebu
Sam Abdulrahim został postrzelony (Instagram)

To mogło skończyć się tragicznie. W sobotę (25 czerwca) Sam Abdulrahim uczestniczył w pogrzebie swojego kuzyna. W drodze powrotnej... został czterokrotnie (część źródeł mówi o sześciu ranach) postrzelony w klatkę piersiową.

Jak poinformował "The Australian", pięściarz zdołał jeszcze dotrzeć na posterunek policji. Tam zamierzał szukać pomocy.

Trafił do szpitala. Jego stan początkowo był określany jako ciężki. 30-latek musiał przejść dwie operacje. Już dzień później opublikował w sieci zdjęcie ze szpitalnego łóżka. Postanowił odpowiedzieć na pogróżki, jakie otrzymywał.

Napastnicy po oddaniu strzałów odjechali, po czym uderzyli w hydrant przeciwpożarowy. Następnie zaatakowali kobietę z dzieckiem, aby ukraść jej samochód.

Wszystko, co pamiętam, to broń wycelowana w moją twarz. Następne jest wyciąganie mojego dziecka z samochodu. Gdybym się zawahała, pewnie by mnie zastrzelił - mówiła.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Sprawą zajęła się już policja. "To przerażające doświadczenie, taki incydent przeraża opinię publiczną i zaangażowane osoby" - powiedział nadinspektor Boris Buick.

Jedenaście lat od debiutu. Sam Abdulrahim jest niepokonany

Sam Abdulrahim zadebiutował w ringu 27 maja 2011 roku. Pokonał wtedy przez techniczny nokaut Moehuę Beniaminę. Łącznie stoczył sześć zawodowych walk. Wygrał wszystkie z nich, w tym połowę przed czasem.

Ostatni pojedynek stoczył miesiąc temu (28 maja). Skrzyżował wtedy rękawice z doświadczonym Wiktorem Oganowem. Australijczyk zwyciężył po jednogłośnej decyzji sędziów.

W przeszłości Abdulrahim miał problemy z prawem. W 2015 roku trafił za kratki, gdy rozbił swoje Ferrari i śmiertelnie potrącił 88-latkę. Był również zamieszany w bójkę.

Zobacz także: Zrobił to w stylu Messiego! Gol, że palce lizać (wideo)
Autor: KOZ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić