Holandia - Polska. Mecz w Rotterdamie. To miasto Leo Beenhakkera
Mecz Holandia – Polska rozegrany został w Rotterdamie, mieście szczególnym dla polskiego futbolu. To właśnie stąd pochodzi Leo Beenhakker, trener, który przed laty wprowadził naszą kadrę na Euro 2008 i na trwałe zapisał się w historii reprezentacji. Ale to nie koniec związków legendarnego stadionu De Kuip z Polską.
Rotterdam to nie tylko miasto, w którym Polska zmierzyła się z Holandią w eliminacjach mistrzostw świata 2026. To także miejsce pełne polskich śladów. Tutaj urodził się Leo Beenhakker – trener, który na zawsze pozostanie częścią naszej piłkarskiej historii.
To on wprowadził Biało-Czerwonych na Euro 2008 i dał nam momenty, o których długo pamiętaliśmy, ale to Feyenoord był jego największą miłością. "Don Leo" zmarł niedawno, więc mecz w jego rodzinnym mieście niesie w sobie wiele wspomnień.
To pod jego "skrzydłami" zadebiutował Robert Lewandowski.
Rotterdam to przede wszystkim wspomniany wyżej Feyenoord, klub, z którym związanych było kilku naszych piłkarzy. Najpierw Włodzimierz Smolarek, a później jego syn Euzebiusz – obaj zostawili po sobie ślad w tym zespole, a młodszy z nich sięgnął nawet po Puchar UEFA w 2002 roku.
Na "De Kuip" grali też m.in. Zbigniew Małkowski czy Tomasz Rząsa. W kolejnych latach koszulkę Feyenoordu nosił też Sebastian Szymański, zdobywając mistrzostwo Holandii.
Aktualnie pierwsze skrzypce w środku pola Feyenoordu gra Jakub Moder. To jednak nie koniec.
Niedawno trzeci z generacji Smolarków, Faas, dołączył do drużyny młodzieżowej Feyenoordu, kontynuując wspaniałe tradycje.
Leo Beenhakker. Z Rotterdamu do Polski
Leo Beenhakker zmarł 10 kwietnia bieżącego roku w Rotterdamie. Charyzmatyczny trener z dnia na dzień gasł. Będący erudytą i duszą towarzystwa szkoleniowiec stopniowo alienował się od najbliższych.
Leo Beenhakker mimo wszystko odszedł tak, jak żył – po swojemu. Kiedy siły powoli go opuszczały, znalazł w sobie determinację, by jeszcze raz przejąć rolę selekcjonera. Tym razem własnego życia.
Zaplanował swój pogrzeb w najdrobniejszych detalach: listę gości, muzykę, przebieg uroczystości. Do dzisiaj można znaleźć oficjalne informacje o ceremonii. Ale jakichkolwiek rejestrowych wpisów na temat lokalizacji grobowca legendarnego trenera, jak ustaliła redakcja portalu Weszło, brak.