Nazywali ją "Pudzian w spódnicy". Zobacz, co potrafiła zrobić z patelnią
Nie brakowało mężczyzn, którzy podchodzii z dużym respektem do siły Anety Kielak. Jeszcze pod nazwiskiem Florczyk zdobyła cztery razy mistrzostwo świata strongwoman. Aktualnie zajmuje się dietetyką i dzieli się swoimi doświadczeniami w mediach społecznościowych.
Aneta Kielak zwyciężyła w mistrzostwach świata strongwoman po raz pierwszy w 2003 roku. Była najlepsza nie tylko w światowych zawodach, ale również w mistrzostwach Europy. Swoje sukcesy święciła w okresie, w którym dużą popularnością cieszyły się starty Mariusza Pudzianowskiego w strongmanach.
"Pudzian" był kluczem do wszystkiego. To dzięki niemu ta dyscyplina w Polsce istniała i żyła. Oczywiście są nadal zawodnicy, którzy trenują i biorą udział w zawodach, ale są to bardziej pokazowe imprezy. Przykre jest to, że to wszystko umarło śmiercią naturalną - mówi Aneta Kielak w rozmowie z portalem tvmalbork.pl.
Imperium polskiej mistrzyni nie było równie duże jak Mariusza Pudzianowskiego, ale i ona zapracowała na popularność. Nie tylko dźwiganiem ciężarów w zawodach, ale też na przykład pobiciem rekordu Guinnessa. Wyczyn Polki polegał na dewastowaniu patelni gołymi dłońmi na czas.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
#dziejesiewsporcie: tak się kończy stepowanie w butach sportowych
Mam kilka tych rekordów Guinnessa, między innymi właśnie w zwijaniu patelni. To nie było tak, że sama sobie wymyśliłam rolowanie patelni, taki rekord był już wcześniej ustanowiony i po prostu otrzymałam zaproszenie, żeby go pobić. Musiałam się przygotować, co nie było łatwe, bo trzeba było znaleźć konkretne patelnie, które spełniały określone wymogi - wspomina Aneta Kielak.
Aneta Florczyk's Guinness Record in China
Aktualnie była zawodniczka strongwoman zajmuje się dietetyką i dzieli się swoim doświadczeniem w mediach społecznościowych. W wieku 41 lat nie porzuciła treningów siłowych, które są jej pasją od ponad dwóch dekad. Stawia na pracę nad sylwetką.
Chcę się skupić na treningach, technice i diecie. Od ponad pół roku jestem na diecie ketogenicznej i widzę, jakie korzyści mi dała, dlatego tym także chciałabym się podzielić z innymi - opowiada kilkakrotna mistrzyni świata.