Nie każdy zwrócił na niego uwagę. Niezwykły kask kierowcy Formuły 1
21-letni Franco Colapinto jest nazywany nowym Lionelem Messim. Co prawda sportowcy zajmują się zupełnie inną dyscypliną, ale wywołują podobnie entuzjastyczne reakcje wśród kibiców w Argentynie. Kierowca Formuły 1 absolutnie nie odcina się od piłkarskiego idola i przygotował specjalny kask na ostatni wyścig.
Miejscem pierwszego w grudniu wyścigu Formuły 1 był Katar, a to ważne miejsce dla Argentyńczyków. W 2022 roku piłkarska reprezentacja tego kraju zdobyła w Katarze długo wyczekiwane mistrzostwo świata.
Do Azji podróżowało w końcówce 2022 roku wielu kibiców z Argentyny. Drużyna Albicelestes była jedną z najmocniej wspieranych w czasie ostatniego mundialu. Część fanów wydała ostatnie oszczędności na podróż do Kataru, a uczestniczenie w turnieju było drogą przyjemnością.
Wszyscy wrócili jednak szczęśliwi, ponieważ generacja piłkarzy, pod dowództwem Lionela Messiego, sięgnęła po wymarzone trofeum. W dramatycznym finale Argentyna okazała się lepsza niż Francja. Franco Colapinto postanowił nawiązać do wydarzeń sprzed blisko dwóch lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
#dziejesiewsporcie: Zrobiły show na środku ulicy. Kierowcy patrzyli ze zdumieniem
Franco Colapinto przygotował na wyprawę do Kataru specjalny kask. Kolor granatowy przeplata się na nim z bielą oraz błękitem. Z tyłu znalazło się zdjęcie piłkarzy z Argentyny. W centrum Lionel Messi całuje Puchar Świata. Hasło "coronados de gloria" oznacza po hiszpańsku "ukoronowani chwałą".
Kierowca nie osiągnął w Katarze żadnego spektakularnego wyniku, który można chociaż porównać z mistrzostwem świata w piłce nożnej. Uhonorowanie przez niego Messiego i spółki zostało mimo to przyjęte pozytywnie w ojczyźnie.
Urodzony w Buenos Aires kierowca nie ukrywa piłkarskiej pasji. Kibicuje klubowi Boca Juniors i reprezentacji Argentyny. O 21-latku mówi się nawet nowy Lionel Messi. Choć uprawiają zupełnie inną dyscyplinę sportu, to powodują podobnie entuzjastyczne reakcje kibiców w Argentynie.