Problemy Roberta Karasia. Ból był zbyt duży

Robert Karaś znakomicie rozpoczął walkę o rekord świata w pięciokrotnym Ironmanie. Pojawiły się jednak problemy. Ostatecznie wrócił na trasę, ale czekają go bardzo bolesne godziny.

Na zdjęciu: Robert KaraśNa zdjęciu: Robert Karaś
Źródło zdjęć: © Instagram

Robert Karaś poleciał do amerykańskiego Clermont, aby rozpocząć nowy sezon w triathlonie. Tam dostał zgodę na start pomimo dwuletniej dyskwalifikacji za doping. Polak od razu rzucił się na głęboką wodę. W USA chce pobić rekord świata w pięciokrotnym Ironmanie. W dodatku zakładał, że zrobi to w wielkim stylu, bo obecny wynik chce pobić o około 10 godzin.

Początek był bardzo udany. Pływanie ukończył w niecałe pięć godzin, co w porównaniu do rekordu świata było wynikiem lepszym o trzy godziny. Potem przyszedł czas na jazdę na rowerze i po tym etapie nad miał już niespełna sześć godzin przewagi nad rekordem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

#dziejesiewsporcie: Nie uwierzysz. Sochan pokazał, co jadł przed meczem

Przyszedł czas na maratony. Wszystko szło dobrze i nagle pojawił się poważny problem. W środku nocy czasu amerykańskiego polski sportowiec musiał zejść z trasy, a wszystko przez problemy ze stopami.

"Obecnie ból stóp jest zbyt duży, żeby ruszyć na trasę. Robert jest już od 45 godzin bez snu. Zmęczenie robi swoje. Robimy wszystko, żeby zmniejszyć obrzęk i wrócić na trasę" - mogliśmy przeczytać na Instagramie Karasia w sobotę około godziny 10 czasu polskiego.

Problemy jednak udało się opanować błyskawicznie. Kilkadziesiąt minut później Polak był ponownie na trasie i jak na razie to się nie zmieniło. W chwili pisania tego artykułu Karaś miał za sobą niespełna 100 km biegu.

Na zdjęciu: współpracownicy Roberta Karasia
Na zdjęciu: współpracownicy Roberta Karasia © Instagram

Robert Karaś w maju ubiegłego roku pobił rekord świata 10-krotnego Ironmana z czasem 164 godzin, 14 minut i 2 sekund. Wynik jednak został anulowany. Kilka miesięcy później okazało się, że 35-latek był na dopingu. Za to nałożono na niego dwuletnią dyskwalifikację.

Jak to jest możliwe, że bierze udział w zawodach na Florydzie? Kara za doping obowiązuje w federacji IUTA. W innych zawodach może startować, ale pod warunkiem, że organizator wyda zgodę. W Clermont nie było z tym problemów.

Pięciokrotny Ironman składa się z trzech elementów. Na początek trzeba przepłynąć 19 kilometrów, a potem przejechać 900 km na rowerze. Finałowym etapem jest bieganie i trzeba pokonać aż 211 kilometrów.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Świąteczna magia w Krakowie. Żywa szopka prawdziwym hitem
Świąteczna magia w Krakowie. Żywa szopka prawdziwym hitem
Polska medalistka olimpijska urodziła. Urocze zdjęcie z córeczką
Polska medalistka olimpijska urodziła. Urocze zdjęcie z córeczką
Niemcy ostrzegają. Chodzi o numery z kierunkowym +48
Niemcy ostrzegają. Chodzi o numery z kierunkowym +48
Pożary w wigilijną noc. Dwa domy spłonęły na Podlasiu
Pożary w wigilijną noc. Dwa domy spłonęły na Podlasiu
Doprowadzenie Bartosza G. w Boże Narodzenie. Zaskakujące działania prokuratury
Doprowadzenie Bartosza G. w Boże Narodzenie. Zaskakujące działania prokuratury
Rewolucja w szpitalu. Pacjenci spędzają święta ze swoimi pupilami
Rewolucja w szpitalu. Pacjenci spędzają święta ze swoimi pupilami
Wyjątkowe znalezisko w Szwecji. Ukryto je w książce polskiego szlachcica
Wyjątkowe znalezisko w Szwecji. Ukryto je w książce polskiego szlachcica
Była 8:16. Tak wyglądają Krupówki w Boże Narodzenie. Zaskakujący widok
Była 8:16. Tak wyglądają Krupówki w Boże Narodzenie. Zaskakujący widok
"Brama otwarta". Dom na Śląsku hitem sieci. Tak wygląda
"Brama otwarta". Dom na Śląsku hitem sieci. Tak wygląda
Kadry z głębi lasu. Nagle wyszły na ścieżkę i się zaczęło
Kadry z głębi lasu. Nagle wyszły na ścieżkę i się zaczęło
Wyniki Lotto 24.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 24.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju